Podziel się wrażeniami!
Cześć!
Latem mamy to szczęście, że wybieramy się do Egiptu.
Zastanawiam się jak dobrze zapewnić bezpieczeństwo alfie.
Wiem, że trzeba uważać na temperaturę. Czytałem też o wyprawie sony na pustynię ale to była alfa 900 więc nie ma o czym mówić. Znalazłem jakieś stronki ludzi, którzy robili zdjęcia alfami w krajach arabskich. I mimo to nadal się zastanawiam jak to jest z piaskiem.
Czy trzeba coś specjalnego robić czy po prostu robić zdjęcie i chować aparat w szczelnym pokrowcu?
Może jest kilka rzeczy o których trzeba szczególnie pamiętać? Liczę na pomoc doświadczonych osób. Z góry dziękuję i pozdrawiam!
- jeśli chodzi o chronienie przed słońcem - są takie torby/plecaki (np. niektóre lowepro) które posiadają "pokrowiec przeciwdeszczowy" - służy on również do chronienia przed słońcem - bo kolor szary/srebrny mniej przyciąga promienie niż czarny
- zmiana obiektywu: musisz uważać na piasek
no i czekam na album ze zdjęciami
Piękne dzięki, nie wiedziałem o tych plecakach.
Ze zmianą obiektywu to oczywiście trzeba pamiętać:)
Ale zastanawia mnie taka rzecz. Jak to bedzie z aparatem np. na pustyni, plaży czy zwykłej wysuszonej ulicy. Pył, piasek i tak dalej będzie fruwał w powietrzu. To moja pierwsza lustrzanka i nie wiem jak takie coś na nią wpłynie. Czy łączenie obiektyw-aparat jest dość szczelne? Czy tak jak już pisałem wystarczy, że po zrobieniu zdjęcia aparat będę chował do pokrowca?
Jeszcze raz dziękuje!
spokojnie.
pamiętaj, że aparat kupiłeś by robić zdjęcia. Więc skup się na nich. A przy odrobinie rozwagi nie zauważysz, że byłeś ze swoim korpusem w Egipcie - bo nic się z nim nie stanie
edit:
a powiedz mi czy planujecie małe nurkowanko ?
bo jeśli tak, to rozważ zakup wodoszczelnego kompakta
ja proponuję Ci żebyś aparat nosił jednak w pokrowcu, ewentualnie w torbie. Dużo nie stracisz, jedynie tyle że będziesz musiał wyciągać aparat w momencie robienia zdjęcia, a zyskasz wiele bo wiedz, że gdy drobiny piasku dostaną się do tubusa obiektywu czy mechanizmów w aparacie to bardzo szybko mogą je pozacierać i konieczna będzie kosztowna wizyta w serwisie
nie zapomnij zabrać: gruszki, pędzelka, patyczków do uszu, szmatek takich jak do czyszczenia okularów, ja miałem jeszcze płyn chemax 3 -dobry do obiektywów.
co wieczór czyściłem dokładnie aparat - wewnątrz i z wierzchu.
aparat był już na dwóch takich wyjazdach i dalej służy.
w ciągu dnia rzadko był w torbie - przeważnie jak zmieniałem obiektyw.
dla przykładu zdjęcia w jakich warunkach był używany. drugie i trzecie z jadącego jeepa.
acha i zapasowa bateria wskazana.
pzdr.
Wielkie dzięki za odpowiedzi!
Teraz już wiem co zrobię i czego się spodziewać.
Co do nurkowania. Coś w tym stylu mamy w planach. Rozglądam się też czasem na allegro właśnie za takim wodoodpornym kompaktem.
olki serii miu
i pamiętaj żeby pić wodę tylko z butelek i myć często ręce. inaczej nie będziesz myślał o foceniu... weź zapas węgla tak czy owak
i pamiętaj żeby pić wodę tylko z butelek i myć często ręce. inaczej nie będziesz myślał o foceniu... weź zapas węgla tak czy owak