werewolf836 napisał(a):
No nieeee zakonczmy temat nie wiem moze ja naprawde sie przyzwyczailem do tamtych zdjec i nie moge sie przestawic,no juz nie wiem,sorry ze tak to ciagne,ale wiecie,sprzedalem wszystko co moglemn aby kupic lustro i teraz takie mam dziwne odczucia ,zamknijmy ten temat Panie moderatorze abym znowu nie wiercil dziury w brzuchu,dziękuje wszystkim za wypowiedzi i porady.Pozdrawiam.
Szkoda, że się poddajesz tak szybko i nie chcesz powiercić "dziury w brzuchu" pytając o konkrety. Jeżeli jest taka Twoja wola to niech wątek moderatorzy zamkną ale to będzie tylko ze szkodą dla Ciebie i innych osób "przesiadających się" z kompaktów.
Ogólnie znaną opinią jest, że te lepsze zdjęcia są robione lustrzankami. Przecież nawet fotoreporterzy, fotografowie mody, "packshotowcy" czy wszyscy inni, którzy sprzedają swoje zdjęcia fotografują lustrzankami (w minimalnym stopniu używają jednak i kompaktów). Więc dlaczego, jak ja kupuję lustrzankę to moje zdjęcia są gorsze niż z kompaktu? Mniejsza ostrość, gorsze kolory no i te problemy z naświetlaniem.
Kompakty są optymalizowane pod programy automatyczne, mają większą głębie ostrości (stąd przekonanie wielu osób o lepszej ostrości zdjęcia bo z kompaktu to wszystko jest ostre a z lustrzanki to tylko jedno oko modela, a drugie już nie
), nastawy tzw. zerowe to podbity kontrast, saturacja (stąd lepszy kolor, bo bardziej nasycony, szczególnie zielony, czerwony - przy zdjęciach krajobrazowych czy też zbliżeń kwiatów robią wrażenie, a że skóra człowieka trochę za czerwona - nic to). W lustrzance już tak nie ma. Tutaj aby zrobić dobre zdjęcie trzeba coś wiedzieć. Ci fotografowie wymienieni przeze mnie wcześniej tylko z boku wyglądają, że ot, tak pstrykają. A oni mają poustawiane odpowiednie programy, pomiary światła, formaty zapisu itp. Poza tym jakbyś się dobrze przyjżał to palce prawej ręki bez przerwy kręcą kółkami, naciskają przyciski i przekadrowują kręcąc zoomem i przestawiając aparat. Wynika to z ich wiedzy i doświadczenia. W takich warunkach zdecydują się ustawić taki pomiar, w innych zmierzą światło i dodadzą korektę albo po zablokowaniu pomiaru w konkretnym miejscu dopiero wybiorą kadr (i znowu dokonają korekty). A i to jeszcze nie wszystko. W przeważającej większości zdjęcia te trafiają na komputer do programów do obróbki i tam są poddawane obróbce w sposób odpowiadający fotografowi (edytorowi, grafikowi). Dopiero wtedy to zdjęcie ujrzy światło dzienne - zostanie opublikowane.
Jeżeli chodzi o zdjęcia przez Ciebie przedstawione to pod względem naświetlania są podobne. I z kompaktu i z lustrzanki są miejsca prześwietlone lub niedoświetlone. Tylko w kompakcie masz bardziej nasycone kolory. Lustrzanka ma więcej możliwości od kompaktu jeżeli chodzi o kreację, o dostosowanie najpierw aparatu do Ciebie, Twojej wygody i wizji zdjęć a potem o tworzenie samego zdjęcia poprzez mnogość funkcji. Ale niestety, trzeba je poznać i opanować. Kompakt robi za nas wszystko (no, większość) w lustrzance to Ty musisz wykonać tą większość nastaw. A żeby wiedzieć co i jak to trzeba troszkę się wgłębić w zasady fotografii, naświetlania, no i niestety (dla mnie) obróbki. A wtedy może będziesz zadowolony ze zdjęć.
Przepraszam za za długi post ale ja tak muszę
:smileyredface:
.