Podziel się wrażeniami!
Odsyłam do postu najniższego.
nie wiem czy jest sens kupowania czegoś takiego
chyba że była by to faktycznie obudowa wodoodporna do nurkowania z aparatem
nasze aparaty są dosyć szczelne by nie zamokły na deszczu i w wilgotnym klimacie
taki przykład viewtopic.php?f=36&t=2952
oczywiście A900 jest bardziej uszczelniona ale to nie znaczy że A 200-300-350 nie posiada uszczelnień
co do drugiej części pytania to nie ma jednoznacznej odpowiedzi jak długo ma odtajać aparat po przyjściu z mrozu
po pierwsze wszystko zależy od temperatury zewnętrznej
a po drugie od wilgotności powietrza tak na zewnątrz jak w pomieszczeniu
Nie wiem jak ty ale ja nie włożyłbym lustrzanki do takiego czegoś ... co innego profesjonalna obudowa za 3000+ zł a "woreczek" za 300zł. Ale zawsze możesz spróbować szczęścia a zresztą jak napisał kolega wyżej - każdy aparat posiada uszczelnienia ( wiadomo że nie na takim samym poziomie ), i kropelka deszczu nie zrobi krzywdy a co do tematu z mrozem poszukaj na forum - jest już kilka takich wątków.
Jak chcesz z nim nurkować to z obudową j.w za 3k.
Jak chcesz focić zimą wyjmujesz aparat spod kurtki i pstrykasz ot i cała filozofia.
Futerał ci nic nie da na mrozie - poza tym przeczytaj zalecenia producenta czy w niskich temperaturach ten plastik się sprawdza.
Wg. mnie jest to swoiste wydziwianie albo reklama towaru, jeżdżąc na nartach, skate czy czymkolwiek to i tak będzie kłopot z noszeniem tego na plecach (plecak) czy szyi. A jak ci plastik zmarznie (będzie twardy) -> trafność w guziki będzie znikoma
suma summarum gdzieś ten aparat trzeba wsadzić bawiąc się na śniegu. za 300 zł kupisz kompakta który jak mu się coś stanie nie będzie bolało
a jak nie chcesz by ci zaparowała soczewka to :
- wypompowujesz powietrze (mieszaninę gazów) i zastępujesz je jednym gazem (azot) jak okno w domu wtedy ci nie zaparuje nawet nurkując. tylko ile to by kosztowało? +odp. obudowa...
OsiRis napisał(a):
Wg. mnie jest to swoiste wydziwianie albo reklama towaru, jeżdżąc na nartach, skate czy czymkolwiek to i tak będzie kłopot z noszeniem tego na plecach (plecak) czy szyi. A jak ci plastik zmarznie (będzie twardy) -> trafność w guziki będzie znikoma
suma summarum gdzieś ten aparat trzeba wsadzić bawiąc się na śniegu.
colorful napisał(a):
OsiRis napisał(a):
Wg. mnie jest to swoiste wydziwianie albo reklama towaru, jeżdżąc na nartach, skate czy czymkolwiek to i tak będzie kłopot z noszeniem tego na plecach (plecak) czy szyi. A jak ci plastik zmarznie (będzie twardy) -> trafność w guziki będzie znikoma
suma summarum gdzieś ten aparat trzeba wsadzić bawiąc się na śniegu.
bez przesady. od kilkunastu lat jeżdżę na nartach, od dwóch - z plecakem na plecach, który mi w niczym nie przeszkadza i lustrzanką w owym plecaku. z powodzeniem robię zdjęcia przy minus 10, minus 15, czasem nawet minus 20 stopniach na stokach i jeżeli jest problem z trafianiem w guziczki, to z powodu zmarznietych, skostaniałych palców, a nie zmarznięcia plastiku. zdjęcia wychodzą absolutnie bez zarzutów.
pozdrawiam
Racja, Piotruso, prawdopodobnie źle zinterpretowałam słowa OsiRisa no w każdym razie niech puentą mojej wypowiedzi będzie to, że z doświadczenia wiem, że alfy na mrozie spisują się naprawdę nieźle, bez dodatkowych osłon
i wszystko jasne
zrobie sobie test wyjmę akku i dam do lodówki albo zamrażalnika na pare minut do -20C
ciekawe jak na to zapis sony : Temperatura w środowisku pracy (°C) 0 – 40
Temperatura pracy a przechowywania to zgoła inny temat.
Ciekawe jak go użyjesz w zamrażalniku. Ja nawet w największych już się nie mieszczę.
Jeśli nie chodzi ci o nurkowanie to na plenerku wypróbowaliśmy pokrowiec MATIN'a
http://www.systembank.pl/produkt,803,2074.html
Na spory mróz i marznącą mżawkę będzie niezastąpiony. Ręka nie marźnie i skorupka lodowa się nie tworzy.