Podziel się wrażeniami!
Od czegoś trza zacząć
bardzo mi się podobają te zdjęcia
Zdjęcia czy zawartość? Technicznie wiele im brak więc traktuje je jako ciekawostki turystyczne. Rad jestem, że wzbudzają jakieś zainteresowanie. Ponadto nie odmówię odczytania zaleceń co do nich
Coś mi się widzi, że większość zaleceń to Ty doskonale znasz A fotki robione do albumu/pamiątkowo podpadają pod inne zasady odrobine...
Krótko - zawartość bardzo, bardzo a technicznie do przełknięcia Szczególnie jak wziąć pod uwagę warunki w jakich były robione
Tu odniosę się tylko do 45. ISO 200 f/11 i 1/10s. I narzekasz, że kiepsko. A było dać ISO 800 f/8 i miałbyś 1/80 (ok.) i nie poruszone zdjęcie. A lepiej mieć ziarniste (zaszumione trochę) zdjęcie, niż poruszone, na którym niewiele widać, więc nawet wyższe ISO.
Jak chcę mieć pamiątkę i nie da się inaczej (np. lampa, statyw...) nie boję się nawet ISO 3200 i szumofobów mam w głębokim poważaniu - lepszy klarowny szum niż mazy z poruszenia.
Zdarzyło mi się, że na spotkaniu towarzyskim miałem przypadkiem ISO6400 ustawione - ludzie z odbitek (10x15) byli zadowoleni (a szum było trochę widać - w cieniach).
I żeby nie było - egzotykę dalej podziwiam - fajna relacja
Masz rację panie Tadeuszu (parówa uzasadniona więc przyjmuje na grzbiet).
Jak wcześniej się usprawiedliwię, że przedtem pstrykałem analogiem i nie nawykłem do przestawki DINów bez wyciągania rolki ale z czasem i do tego udogodnienia się przyzwyczaję a jako człek wygodny wiem, że niechybnie nastąpi to szybko. ISO wysokich unikałem ale skoro piszesz to wiesz i mnie uspokoiłeś. Na 45 myślę, że pomimo braku poruszeń i tak niestety przepalone niebo byłoby. Trza filtry nabyć, bo moje stare na 49,52 i 55 a tu mam 62 teraz. Na razie w ramach zabezpieczenia przed kurzem nabyłem SKY. Może byłoby dobrze strzelić tą fotkę z mniejszą czułością ale błyskiem doświetlającym? Jak sądzisz? Tak, co by tygrysa zabić, skóry na nim nie psując
Tak w ogóle to przez dzielnice muzułmańską szedłem nieomal objuczony oblubienicą moją więc miałem wolną tylko jedną rękę (wbiła we mnie pazury ze strachu tak ją nastraszył przewodnik, pomimo upału wdziała na siebie "podszyjny" strój) .
Od dwóch dni wisi stal w powietrzu i do tego ociekająca w związku z tym ciężko bez zegarka połapać się czy to dzień czy noc. Czasem przez moje okno coś widać i wtedy wygląda to tak jak na 51 a nieopodal chaty płynie sobie szumyk
witaj sasiedzie ,naprawde ladne fotki i gratuluje sprzetu te nocne fotki bardzo ladne kadry ,nie bede sie powtazac po Tadeuszu .wyzsze iso albo statyw ,ja kupilem statyw i bede zabieral wieczorem bo klimaty sa niesamowite .
Witaj choć sąsiedzie to bardziej pasuje do mojego kolegi, który przeniósł się w Twoje strony do Alesund czyli...ponad tysiąc km ode mnie Drogą to cała doba jazdy po malowniczej Norge i ponad 1,4 tys.
Statyw chętnie nabędę ale solidniejszy niż poprzednio, bo zakupiony wcześniej w cieplutkiej Francji nie wytrzymał ciągłego transportu i eksploatacji za kołem polarnym
A nad ISO pracuję...
Witam Tomku
Zdjęcia podobają Mi się
Z ostatniego wrzutu oba dwa z naciskiem na...jednak oba
pozdrawiam
No przebóg Paulina się do mnie odezwała a już myślałem, że...
Dzięki