Podziel się wrażeniami!
Szanowni Państwo!
Ponieważ dzisiaj mija 24-Rocznica Awarii Czarnobyla, postanowiłem wrzucić wybrane swoje fotografie z dwóch wypraw do "Strefy Zero" wraz z naukowcami z PTN
(lipiec 2009, marzec 2010).
O tamtejszych tragicznych wydarzeniach wciąż krąży wiele mitów, jak również o tym co się tam dzieje współcześnie...
Jednym z powszechnych mitów jest to, że 'tam" cyfrowe aparaty... nie działają!
...a jednak moja A700 świetnie się sprawdziła. Używałem najczęściej CZ 16-85mm + filtr polaryzacyjny, ale w sporadycznych przypadkach także tele M42 500 mm/f8 reflex, a w trudnych warunkach oświetleniowych Pancolar 50mm/f1.8. Pierwsze trzy fotografie były robione podczerwonym filtrem HoyaR72.
Warto wiedzieć, że dziś promieniowanie w praktycznie wszystkich tamtych rejonach jest nikłe lub tylko bardzo niewielkie (najwyżej rzędu mikro Sv/h, tj. kilkuset mikro R/h). Zdumiewający jest – widoczny szczególnie latem – stopień zarośnięcia opuszczonej Prypeci; oznacza to, że Przyroda już dawno sobie tam dobrze radzi, a rośliny i spotkane niektóre zwierzęta wyglądały zupełnie normalnie...
Poniżej przedstawiam 24 fotografie z tego wciąż budzącego grozę rejonu, gdzie... czas się zatrzymał na godz. 1:23 26.IV.1986 r.:
w ten skromny sposób oddać hołd Poległym i Ewakuowanym w wyniku tamtej Awarii...
Tomek69N napisał(a):
Dobry klimat choć można by nieco podrasować co nieco...
Biegałem nie tak dawno z karabinem snajperskim po tej okolicy
mphisto napisał(a):
Ja też - świetna misja
SZFENDAK napisał(a):
w ten skromny sposób oddać hołd Poległym i Ewakuowanym w wyniku tamtej Awarii...
Alcazar napisał(a):
MISJA! LINK
W sumie to byłem na obu
Alcazar napisał(a):
(...)interesuje mnie zdjęcie nr: 13, 14, 21 - co to są za miejsca?
Lajam napisał(a):
(..)A autorowi wątku szczerze zazdroszczę pobytu w takich klimatach
No wiem, rozumiem – ale pojechałem tam nie po to żeby się potem "chwalić" tym na chociażby tym Forum, ale żeby przekonać się jak to z tym Czarnobylem jest naprawdę...
Okazuje że mnóstwo wciąż powtarzanych "faktów" na temat tamtego miejsca czy wydarzeń 1986 r. to są mity...
(któż nie słyszał o "świecącym na czerwono lesie" )
To tu niedaleko mnie w Świerku też wszystko powinno być skażone a po lasach chowały by się mutanty.
Od niepamiętnych czasów reaktor Ewa jest pęknięty i ma wyciek z obiegu chłodzącego, a na Marii też co chwila się coś dzieje bo gdzieś te izotopy trzeba robić a i próby wszelakie także.
Najgorsze jest to że promieniowania radioaktywnego nie widać a każda minuta dłużej w skażonym terenie może doprowadzić do nieodwracalnych zmian i powodować mutacje w naszym organizmie
A Ty Karol, z czego niby tak wyrosłeś?SZFENDAK napisał(a):
tu niedaleko mnie w Świerku też wszystko powinno być skażone a po lasach chowały by się mutanty.
Tadeusz napisał(a):
A Ty Karol, z czego niby tak wyrosłeś?
Witaj na forum
Zdjęcia obejrzałem i przyznam, że wywarły na mnie duże wrażenie
Szczególnie 12. - moim zdaniem najlepsze