Podziel się wrażeniami!
Jakie są Wasze odczucia w temacie odwzorowania kolorów w A700 ? Kiedy kupiłem 700-kę ( zmiana z A100 + 18-200) zorientowałem się szybko,że zdjęcia są mocno niedosycone ( początkowo ten sam 18-200) po dosyceniu z poziomu aparatu ( nie chce mi się bawić w komputerze w obróbkę- oczekuję dobrego zdjęcia prosto z pudła) trochę lepiej- ale - No właśnie pozostaje ale- czerwony to nadal ciemny pomarańczowy ( na zdjęciu) , a fioletowy to coś między granatowym a fioletowym. Nic nie pomogło wgranie mowego softu. I jeszcze jedno- ostrość- początkowo zwalałem wszystko na mój zużyty słoik 18-200 , ale po zmianie na 16-105 ostość niewiele się poprawiła ( a miało być tak dobrze).
Co do balansu bieli- również dużo zastrzeżeń. Szczególnie trudno osiągnąć zamierzony efekt korzystając z temperatury barwowej.
Kiedy już jestem prawie zadowolony z efektów otwieram pliki ze zdjęciami z 100-ki i znowu mam doła.
jak to jest- fantastyczne pod względem obsługi pudło z całą furą możliwości, a efekty pracy na nim jakieś takie kiepskie.Z mojego punktu widzenia-Sony ma kiepskie oprogramowanie- innego wytłumaczenia nie ma.
Nie trafiają do mnie argumenty, że zdjęcie trzeba obrobić w kompie.
A na koniec - i tak nic nie przebije zdjęć z mojego dynaxa5 .Tych z cyfrówek nawet nie próbuję powiększać do formatu 30x 45( oczywiście na papierze).
tompac napisał(a):
Norbert napisał(a):
Ponownie potwierdza się fakt że odbiór kolorów jest indywidualną sprawą.
Ale co to ma wspólnego z indywidualnością
tompac napisał(a):
Ale co to ma wspólnego z indywidualnością?
Gdybyśmy rozmawiali o własnych preferencjach to nie ma tematu, ale rozmawiamy o odwzorowaniu barw, dobrze znam kolor Hawka z grupy Red Arrows i widzę, że nie jest to jego "prawdziwa" czerwień.
Gdybyś na wstępie zaznaczył, że to Twoja interpretacja czerwieni to OK ale tak ...
Lajam napisał(a):
Każdy człowiek inaczej widzi kolory. I to co dla jednego jest właściwe nie musi być właściwe dla innych. To chyba o ten rodzaj indywidualności chodziło Norbertowi.
Norbert napisał(a):
Równie dobrze pamiętam kolor Su-27 w Radomiu i na Twoich fotkach również nie do końca jest on taki sam jak w realu (przynajmniej patrząc przez pryzmat mojego wzroku a nie wizji artystycznej czy upodobań) - nie wspomnę o kolorach nieba.
Niektórzy zrozumieli o co mi chodzi. Wyobrażenie wyobrażeniem- tak jak ktoś napisał wyżej -każdy ma prawo do subiektywnego postrzegania rzeczywistości ( tutaj dyskutujemy o odwzorowaniu kolorów). Niestety w naszych czasach relatywizacja rozciąga się na niemal wszystkie dziedziny życia.
Według mnie jeśli ktoś chce poprawiać zdjęcia pod własne wyobrażenia powinien zostać malarzem / grafikiem a nie fotografem.
Dla mnie fotografia ma odzwierciedlać rzeczywistość i korygować nasze mylne wyobrażenia, a nie odwrotnie.Zapewniam Was, że im więcej czasu upłynie od zrobienia zdjęcia, tym nasze wyobrażenie o warunkach /obiekcie jakie zachowamy będzie bardziej spaczone. A zdjęcie ma nas sprowadzać do parteru korygując to wyobrażenie .
Taka jest moja filozofia. I dlatego denerwuje mnie fakt,że fotografia cyfrowa skazała mnie na poprawianie zdjęć np. po 2 tygodniach - kiedy obrazy zapamiętane w płatach czołowych niekoniecznie będą adekwatne do tego co chciałem utrwalić( dlatego tak ważne jest dla mnie odzorowanie kolorów również na wyświetlaczu). Trudno wywoływać RAW-y od razu po zrobieniu zdjęć i porównywać efekt do realu.
Jeśli robicie zdjęcia pod zamówienie/ zorobkowo - musicie zadowolić zleceniodawcę, a nie trzymać się tego co widzieliście.I to już jest inna bajka.
Wracając do sedna. Czy program do RAW-ów dodawany przez SONY do aparatu wystarcza? Czy ( i za ile ) muszę kupić Photoshopa? ( co mnie osobiście mierzi)
marian1000 napisał(a):
Dla mnie fotografia ma odzwierciedlać rzeczywistość i korygować nasze mylne wyobrażenia, a nie odwrotnie.Zapewniam Was, że im więcej czasu upłynie od zrobienia zdjęcia, tym nasze wyobrażenie o warunkach /obiekcie jakie zachowamy będzie bardziej spaczone. A zdjęcie ma nas sprowadzać do parteru korygując to wyobrażenie .
Taka jest moja filozofia.
Nie do końca się zgodzę.Fotografia ma być odzorowaniem rzeczywistości! Oczywiście nie całej, ale jej wycinka- tego co na tobie zrobiło wrażenie. I ten fragment, który Tobie wypalił się w istocie szarej, a dodatkowo został zarejestrowany przez matrycę aparatu w chwili zdarzenia powinien być identyczny. I nie ma tu znaczenia osobniczo zmienne postrzeganie barw -jeśli obraz jest tożsamy z realem oko fotografa powinno go odbierać identycznie!
I druga sprawa- wiadomo foto jest dwuwymiarowe, ale nie wtym rzecz, przymykasz jedno oko i praktycznie tracisz zdolnośc widzenia dwuwymiarowego .
Inne zmysły? Zdaję sobie sprawę z ograniczeń i od zdjęcia wymagam jedynie tego, żeby było płaskim odwzorowaniem widzianego obrazu.
marian1000 napisał(a):
Według mnie jeśli ktoś chce poprawiać zdjęcia pod własne wyobrażenia powinien zostać malarzem / grafikiem a nie fotografem.
Dla mnie fotografia ma odzwierciedlać rzeczywistość i korygować nasze mylne wyobrażenia, a nie odwrotnie.Zapewniam Was, że im więcej czasu upłynie od zrobienia zdjęcia, tym nasze wyobrażenie o warunkach /obiekcie jakie zachowamy będzie bardziej spaczone. A zdjęcie ma nas sprowadzać do parteru korygując to wyobrażenie .
Taka jest moja filozofia. I dlatego denerwuje mnie fakt,że fotografia cyfrowa skazała mnie na poprawianie zdjęć np. po 2 tygodniach - kiedy obrazy zapamiętane w płatach czołowych niekoniecznie będą adekwatne do tego co chciałem utrwalić( dlatego tak ważne jest dla mnie odzorowanie kolorów również na wyświetlaczu). Trudno wywoływać RAW-y od razu po zrobieniu zdjęć i porównywać efekt do realu.
Jeśli robicie zdjęcia pod zamówienie/ zorobkowo - musicie zadowolić zleceniodawcę, a nie trzymać się tego co widzieliście.I to już jest inna bajka.
Taaa...
A dla mnie AWB w A700 sie myli i w wiekszosci wypadkow trzeba go poprawiac.
Amen.
marian1000 napisał(a):
Fotografia ma być odzorowaniem rzeczywistości! Oczywiście nie całej, ale jej wycinka- tego co na tobie zrobiło wrażenie. I ten fragment, który Tobie wypalił się w istocie szarej, a dodatkowo został zarejestrowany przez matrycę aparatu w chwili zdarzenia powinien być identyczny. I nie ma tu znaczenia osobniczo zmienne postrzeganie barw -jeśli obraz jest tożsamy z realem oko fotografa powinno go odbierać identycznie!
marian1000 napisał(a):
Nie do końca się zgodzę.Fotografia ma być odzorowaniem rzeczywistości!