Podziel się wrażeniami!
Może mi ktoś pomoże, bo sam już nie daje rady i nie mam pomysłu. Chodzi o przepalanie zdjęć. Jak robię zdjęcie normalnie w pozycji krajobrazowej wszystko jest ok. Jak aparat jest w pozycji pionowej, to prześwietla zdjęcia (nie za każdym razem). Zmieniałem tryby pracy na ręczne, czy automatyczne, lecz bezskutecznie. Przecież warunki oświetleniowe się nie zmieniają. Oczywiście zdjęcia są wykonywane z lampą. Posiadam sprzęt Sony Alfa 350, obiektyw Sigma 18-50mm F2.8 EX DC MACRO, lampa Sony 42. Może macie jakieś rady. Dodaję kilka zdjęć.
pobawię sie we wróżkę, w momencie gdy obracasz aparat do kadru pionowego, jeden z pinów na stopce lampy traci styk z korpusem, przestaje działać automatyka i lampa wyzwalana jest z pełnym błyskiem.
Zrób próbę, podnosząc lampę do góry tak aby lepiej dociskała się do body, jeżeli pomoże to
sprawdziłbym piny lampy czy któryś nie schował się za głęboko (wszystkie powinny lekko sprężynować) i przeczyścił styki w lampie i korpusie (np. spirytusem).
Wróżba może się okazać całkiem trafna Miałem już podobne problemy (tyle, że w moim przypadku w pionie lampa zupełnie nie odpalała) i czyszczonko pomogło... Raz na zawsze (czyli już dość długo)
O tym nie pomyślałem. Jutro to dokładnie sprawdzę. Myślałem że to może być problem z obiektywem, bo to zaczęło się dziać na Sigmie, a wcześniej na kitowych nie miałem takiego problemu. Sprawdze i dam znać.
W obiektywie tez możesz styki przetrzeć.
Narazie pomogło . Dzięki wielkie . Pozdrawiam