anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Dołącz teraz - stań się częścią naszej społeczności!

Strefa twórcza i DRO

ikar39-----
Początkujący

Strefa twórcza i DRO

Witam mam pytanie czy ustawienie strefy twórczej coś poprawia,mam teraz ustawienia na standard,ostrość +3 nasycenie +1 kontrast 0.Przy ustawieniach DRO Auto zauważyłem że fotki mają większe szumy,bardziej korzystam z HDR ,jak najlepiej ustawić ST i DRO
proszę o radę,może się podzielicie swoimi ustawieniami korpusu,wiem że każdy ma swoje indywidualne ustawienia,ale może znajdzie się jakiś złoty środek
z góry dziękuje

19 ODPOW. 19
profile.country.PL.title
piotruso
Znawca


Czy dobrze mi się wydaje że każdy obiektyw ma inną, sobie specyficzną charakterystykę. Chodzi mi o taki efekt który zauważyłem gdy na :c56 500+SAM18-55 czarne włosy wyszły z poblaskiem niebieskiego co uznałem początkowo za winę studia wywołującego. No ale wczoraj byłem z moją :c56 500+Sigma70-300 w lesie i zdziwiło mnie wieczorem przy komputerku jak kiepskie kolory mają niektóre obiekty. Były jakieś blade i mdłe, a stąd między innymi wypływa moje pytanie:

Czy jest jakaś optymalna wartość dla parametrów strefy twórczej. Taka baza pozwalające uzyskać naturalny (lub jemu najbliższy) kolor obrazu. Baza od której potem można ująć lub dodać w zależności od naszych subiektywnych ocen.

Wiem, można w kompie wiele ale jest taka funkcja w :c56, więc chciałbym ją przynajmniej optymalnie ustawić.



Jeżeli chodzi o kolory, oddanie barw, kontrast itp właściwości to wpływ na to ma bardzo wiele czynników. Masz rację, że obiektywy inaczej (w zależności od modelu) potrafią odwzorowywać ostrość, kolor i kontrast. Poza samymi właściwościami obiektywu (a składa się na to różna ich konstrukcja, nawet obiektywy o takiej samej ogniskowej np. 50 mm są różnie konstruowane, inna liczba soczewek, inaczej ułożone, inna jakość tych soczewek i inne własności) wpływ będzie mieć oświetlenie (boczne, przednie, w kadrze, na krawędzi kadru, jedne obiektywy nie potrafią pracować pod źródło światła, innym to raczej nie przeszkadza), stosowanie osłony przeciwsłonecznej, stosowanie filtrów, stan, w jakim jest przednia soczewka i ewentualnie stosowany filtr. Ale jest jeszcze przejrzystość powietrza (tobie może się wydawać, że wszystko widzisz doskonale a tu na zdjęciu zonk). Ty w zależności na który plan spojrzysz zwężasz źrenice lub ją otwierasz nie zdając sobie nawet sprawy z tego więc widzisz i szczegóły w światłach i w cieniach, barwy, korzystając z zapisanych obrazów w mózgu potrafisz sobie uzupełnić i dobrać odpowiednie niezależnie od oświetlenia. Aparat nie ma takich możliwości. On rejestruje tak jak jest w danej chwili korzystając ze światłomierza i oprogramowania, które ktoś kiedyś wprowadził do aparatu. Dlatego też np. mogłeś nie zauważyć, nie zwrócić uwagi na ten niebieskawy odcień na czarnych włosach, dla Ciebie było to coś naturalnego. Co do oglądania zdjęć na komputerze to tu jest największa wada fotografii cyfrowej. Takie pytanie: masz skalibrowany monitor i kartę graficzną? Masz odpowiednie profile? Dlatego możesz widzieć obraz innym, niż jest przedstawiany przez oprogramowanie aparatu. W sieci jest kilka-, kilkadziesiąt stron o prostych sposobach kalibracji. Poszukaj ,spróbuj, może obraz na monitorze się poprawi. Co do strefy twórczej to mógłbym napisać, że ja (co prawda mając inny model aparatu) stosuję strefę vivid i zmieniam w niej tylko wyostrzanie na +2. Wiem, że inni koledzy stosują inne wartości, inni nie korzystają z tego bo fotografują w RAW-ach i dopiero na komputerze ustawiają suwaczki. Tutaj musisz sam pokombinować (na szczęście masz aparat cyfrowy i możesz sobie próbować), to co Tobie będzie się najlepiej sprawdzało będzie dla Twoich zdjęć najbardziej optymalne. Ale pamiętaj też, że warunki w plenerze nigdy nie są takie same i to jak Ty widzisz nie oznacza, że tak zostanie odwzorowane przez aparat. Musisz nauczyć się patrzeć tak jak aparat. Wymaga to trochę obserwacji ale naprawdę się da (czego Tobie, sobie i wszystkim innym, no może poza kilkoma osobami, którzy tą sztukę już posiedli, życzę :D ).

profile.country.PL.title
Tadeusz.O
Doradca

Witaj falcon-r
Właściwie Michał i Piotr napisali CI już wszystko, przy czym Piotr, jak zwykle, bardzo szczegółowo :thumbsup: a Michał - ogólnikowo :nauseated_face:
Reasumując: światło (tu słoneczne, które dociera do nas) ma różne zabarwienie, zależne od pory roku, pory dnia, zachmurzenia, rodzaju chmur, otoczenia (czy blisko lasu, na łące, na plaży, w lesie, czy np. w pobliżu ściany z czerwonej cegły). I w zależności od tych (i wielu innych) czynników, zabarwienie pewnych partii zdjęcia będzie się zmieniać. I - jak Piotr zauważył - wzrok nie jest w stanie tego dostrzec (w zasadzie).
Natomiast fotografujący winien o tym pamiętać i zdawać sobie z tego zjawiska sprawę.
Dawniej w powiększalniku używano specjalnych filtrów do poprawy zabarwienia zdjęcia, co było bardzo czasochłonne - teraz, w programie graficznym robimy to w parę sekund. I nie jest to przestępstwem, tylko normalnym wykorzystaniem możliwości technicznych.
A strefę twórczą (jeśli fotografujesz w jpg) warto poznać i poeksperymentować z różnymi ustawieniami :thumbsup:

Powodzenia!

------------------------------
fotoamator
profile.country.pl_PL.title
falcon-r
Poszukiwacz

Wiedziałem że mogę na Państwa liczyć. Dziękuje uprzejmie za tak szybką reakcje i dość szczegółową odpowiedz.
Na większości forum powtarzanie wątków kwitowane jest w najlepszym razie zwrotem "użyj opcji szukaj". Dlatego nie rozpisywałem się wyliczając zonk-i (cytując Pana "piotruso") które wyłapałem i częściowo zrozumiałem po lekturze forum. Wiele zagwostek wynika bezpośrednio lub pośrednio w dyskusjach przy danym temacie i czytając z poszczególnych puzli układa się całość danego problemu. Dlatego nie zdarzało mi się dotychczas pisać bo i o czym, a skoro jednak się odważyłem to pociągne to dalej.
Autor tematu pisał " standard,ostrość +3 nasycenie +1 kontrast 0 " i to mnie zmotywowało do działania by pytać o ustawiania strefy twórczej. Pan piotruso podaje natomiast że " stosuję strefę vivid i zmieniam w niej tylko wyostrzanie na +2 " i o takie informacje mi chodzi z krótką motywacją dlaczego. Balans bieli wspomniany przez Pana Michała jest jakimś wyjściem ale skoro załatwi temperaturę barw to pytam dalej do czego jest strefa twórcza.
Wspomnieć jeszcze muszę że w Zenicie i LZ-5 wszystko z kolorkami było dobrze, a to że :c56 nie rejestruje kolorków naturalnych wydawało mi się brakiem u mnie wiedzy jak ustawić sprzęt który w moim mniemaniu miał być kompromisem tych dwóch wspomnianych. Przy lekturze forum wyłapałem, że pewne rodzaje matryc mają skłonności do rejestrowania w danej tonacji (że tak się wyraże) i to powoduje konieczność podbijania ustawień.
Wiem że kalibracja monitora (co robiłem), a i sprzęt mam chyba także niezły (tak myśle) ale jak słusznie padło dalej każdy widzi inaczej co ma zastosowanie w moim przypadku bo mam pewną wade wzroku (kolejny powód mojego zainteresowania tematem). RAWy też nie załatwią problemu choć są pewnym wyjściem które po zastanowieniu kieruje ponownie do punktu zero (bo obróbka, bo mała karta, itd.) bo i po co jest taka funkcja w :c56 (czyt. mój 1 post).
Może zaczynam chaotycznie pisać ale pytanie nadal pozostaje z mojej strony takie: Do czego jak nie nasycenie/odwzorowanie barw służy ustawienie strefy twórczej i jak ją ustawić by w pewnym przedziale/zakresie pozwalała uzyskać jak najbliżej naturalny kolor obiektu.

Koledzy (że se tak pozwole), wiem że poeksperymentuje i dojde do tego sam, ale to potrwa i obiekt (czytaj mój syn) najczęściej fotografowany zamiast 4 miesiące może wtedy gasić świeczki na torcie. :c20

PS: Panie "piotruso" jak mam rozumieć: Masz odpowiednie profile? Przepraszam ale czasem inaczej coś nazywamy, a wole zapytać niż się domyślać.

armalite
Początkujący

Wspomnieć jeszcze muszę że w Zenicie i LZ-5 wszystko z kolorkami było dobrze, .



Ech, to były czasy...
Ja pamiętam, że najlepsze były kolory, jak się robiło zdjęcia na kliszach Fuji i wywoływało na papierze Aqua. Z kolei beznadziejnie oddawała kolory kombinacja kliszy Aqua z papierem Kodak.
Dziś jest prościej - dobrać ustwaienia aparatu, a jak nie pomoże to Photoshop i heja...

profile.country.PL.title
piotruso
Znawca


Może zaczynam chaotycznie pisać ale pytanie nadal pozostaje z mojej strony takie: Do czego jak nie nasycenie/odwzorowanie barw służy ustawienie strefy twórczej i jak ją ustawić by w pewnym przedziale/zakresie pozwalała uzyskać jak najbliżej naturalny kolor obiektu.

Koledzy (że se tak pozwole), wiem że poeksperymentuje i dojde do tego sam, ale to potrwa i obiekt (czytaj mój syn) najczęściej fotografowany zamiast 4 miesiące może wtedy gasić świeczki na torcie. :c20

PS: Panie "piotruso" jak mam rozumieć: Masz odpowiednie profile? Przepraszam ale czasem inaczej coś nazywamy, a wole zapytać niż się domyślać.



Zaczniemy od PS. Nie, nie mam żadnych profili. Nie stać mnie na kalibrator więc nie mogę używać oprofilowania (gdybym teraz dołączał profil jakiegoś urządzenia czy też monitora to po obróbce na moim nieskalibrowanym sprzęcie zdjęcie byłoby totalnie odjechane). Ja skorzystałem ze strony http://ckmedia.pl/~jankomuzykant/ i według niej wstępnie sobie ustawiłem monitor. Potem odbierając odbitki z labu dopasowałem sobie ustawienia do tego labu porównując odbitkę i to co widzę na monitorze. Kilka wizyt w labie i zrobionych odbitek i teraz wiem jak dla tego konkretnego labu obrabiać zdjęcia. Ponieważ podstawą dla mnie są zdjęcia na papierze to tak mam ustawiony monitor (kłopot był, gdy zmieniałem lab a potem gdy lab zmienił maszynę bo całą procedurę musiałem przeprowadzić od nowa).
A teraz moje zdanie na temat pierwszej części zacytowanej Twojej wypowiedzi. Oczywiście, że nastawy strefy twórczej służą do ustawienia nasycenia koloru, kontrastu zdjęcia. Ale czy do uzyskania jak najbardziej naturalnego waloru? Nie, wydaje mi się, że do takiego, jaki Tobie odpowiada. To ty kreujesz obraz końcowy i to od Ciebie zależy, jak on będzie wyglądał. Dlatego zadanie pytania jakie wartości stosujecie nie da Ci odpowiedzi na pytanie jak ustawić aparat aby uzyskać najbardziej zbliżone do naturalnych walory zdjęcia. Każdy widzi po swojemu i każdy ustawia obraz pod swoje widzenie. Gdy przeglądam popularne serwery z galeriami widzę, że największym uznaniem cieszą się np. ostro nasycone i z dużym kontrastem zdjęcia krajobrazowe. Ale wydaje mi się, że nie są to naturalne obrazy tylko podkręcone kolory i kontrast. Tak samo z portretem - kontrast duży, wrażenie ostrości większe, lepiej się ogląda niż takie mdłe obrazki, bez kontrastu. A bardzo często właśnie w takich warunkach poradniki radzą nam robić zdjęcia bo można więcej szczegółów (większą rozpiętość tonalną) zmieścić na matrycy. A potem zaczyna się kręcenie kontrastem i nasyceniem (czyli to co robi oprogramowanie w strefach twórczych).
Co do eksperymentowania to zajmie Ci to najwyżej tydzień. Gdy pójdziesz na spacer z żoną i dzieckiem porób serie zdjęć z różnymi ustawieniami. Nie musisz ustawiać wszystkich wartości, zrób sobie np. na najsłabszych i najmocniejszych wartościach. Przeglądając zdjęcia analizuj jakie było światło, i który efekt najbardziej Ci się podoba. Wybierz sobie 2 - 3 nastawy i zrób kolejną porcję zdjęć tylko już z dokładniejszymi wartościami (może być też w innym świetle, zobaczysz, czy wybrane przez Ciebie nastawy są uniwersalne, czy nie warto powtórzyć wszystko od początku). I w ten sposób dojdziesz do optymalnych dla Ciebie (powtarzam, dla Ciebie) nastaw. Ale to nie znaczy, że inni z zachwytem będą stosować Twoje nastawy. Twoje zdjęcia będą super, wszyscy będą zachwyceni bo to Twój styl, Twoje zdjęcia i ... Twoje nastawy.
Co do koloru jaki będziesz osiągał na zdjęciach to balans bieli jest za to odpowiedzialny. Tak samo zrób z pięć zdjęć i się przekonasz, czy Auto WB jest dla Ciebie odpowiednie czy też będziesz za każdym razem zmieniał i dostosowywał do zastanych warunków. Ja od siebie mogę dodać, że stosuję Auto WB w świetle zastanym i błyskowym zbalansowanym do światła dziennego a przy światłach sztucznych zawsze ustawiam na manual i robię kilka próbnych zdjęć starając się dostosować balans do zastanych warunków.
Znowu się rozpisałem, nie wiem czy będzie miał ktoś siłę to przeczytać. Jeżeli będę mógł jeszcze coś dopowiedzieć jak ja ustawiam aparat to pytaj. Ale powtórzę - moje nastawy nie gwarantują oddania rzeczywistości taką jaka jest, to jest moje widzenie świata (tak jak Twoje widzenie będzie na Twoich zdjęciach).

profile.country.pl_PL.title
falcon-r
Poszukiwacz

armalite napisał(a):

Ech, to były czasy... Ja pamiętam, że najlepsze były kolory, jak się robiło zdjęcia na kliszach Fuji i wywoływało na papierze Aqua...



Nie no bez przesady :c20 ja na cyfre przeszedłem dopiero w 2006 :smileymrgreen: ... Ale potwierdzam, że coś było na rzeczy z tymi różnicami w filmach, ba raz nawet reklamowałem cały film i robili na nowym/innym papierku.

Panie piotruso zgadzam się w całej rozciągłości. Kalibrator jest za drogi, punkty robią w danym sobie nazwijmy to trybie, a oczka każdego widzą inaczej.
Po co więc krusze kopie dopytując się ww temacie? Przecież mogę potrenować i znaleźć własną drogę zamiast klepać na forum. Wszystko przez to że nie jestem zwolennikiem przerabiania fotek w komputerze, a jedyne czego się dopuszczam to kadrowanie. Bawiłem się tylko programami aby wiedzieć jak to działa, min. próbowałem zlikwidować fiolet na włosach. Mrówcza to praca, jak Pan zauważył i szkoda mi życia na taką zabawe. ;) Jednym słowem jestem leń i wykalkulowałem że spytam zamiast pokombinować z moją :c56 .
Jak już wspominałem mam lekko walnięty wzrok i szkoda mi męczyć się (nie mówiąc nic o czasie) na obróbkę. Powodem dla którego wdepnołem w temat było zdjęcie małych grzybków i zdziwko, że zamiast pomarańczy mam żółć (kolor inny i grzyb robi sie zjadliwy).
:c18 Mnie się wydaje, że zarówno matryca oraz oprogramowanie body łapią kolorki w danej wartości (tak to umownie określę) i zabawa zaczyna się gdy przypniemy puszkę (jak to ładnie mówią fachowcy). Specyficzna budowa danej puszki nakłada się na specyfike body i masz wtedy konieczność grzebania w ustawieniach. Jeżeli mam racje :smileyquestion:

tomcio15-----
Poszukiwacz

Witam! Nie chce zakładać nowego tematu.Co to są za funkce DRO i funkcja HDR.Nie zabardzo je rozumiem.Czy sa one przydatne w fotografowaniu ptaków?

profile.country.PL.title
Tadeusz.O
Doradca

tomcio15 napisał(a):

Czy sa one przydatne w fotografowaniu ptaków?

HDR na pewno nie... DRO, może - czasami.

tomcio15 napisał(a):

.Co to są za funkce DRO i funkcja HDR

O HDR znajdziesz mnóstwo w :c50 W skrócie, chodzi o to, że aparat wykonuje 3 zdjęcia naświetlając wg światłomierza, na cienie i na światła, a potem łączy je w jeden obraz o dużej rozpietości tonalnej.
DRO zaś, daje podobny efekt ale na innej zasadzie - wykonywane jest jedno zdjęcie i rozjaśniane są cienie (kosztem szumów), ale również mamy w wyniku obraz o większej niż matryca może normalnie zarejestrować rozpiętości tonalnej.

------------------------------
fotoamator
wacha-----
Początkujący

Witam mam nadzieję że dobrze trafiłem :c20
Posiadam a 580 dopiero tydzień i jest to moja pierwsza lustrzanka.
Czy orientuje się ktoś z was gdzie włącza się opcję bracketing a i przy robieniu zdjęć hdr auto robi mi 2 zdjęcia zamiast 3- czy to też gdzieś się ustawia

profile.country.PL.title
Lajam.
Expert

Bracketing włączasz tym przyciskiem obok ISO (tam gdzie jest ikonka z zegarkiem i te 3 prostokąciki oznaczające tryb seryjny)

Przy HDR aparat wykonuje 3 klatki i składa to w 1 zdjęcie.
Prawdopodobnie pokazuje Ci na wyświetlaczu 2 zdjęcia - z i bez użycia HDR. To normalne.