Podziel się wrażeniami!
Witam,
od około 3 tygodni jestem szczęśliwym (a może już nie) posiadaczem alphy 200. Aparat jest praktycznie nowy ma przebieg około 2tys, zdjęć. Bardzo o niego dbam (trzymany w torbie, nie używany przy wilgoci i zimnie). Otóż wczoraj wyciągnąłem aparacik z torby, przesunąłem włącznik na on chcem zrobić zdjęcie przy max zbliżeniu (obiektyw kitowy) a tu nagle silnik AF kręci ustawia ostrość po czym wydaje dziwny klik, trzask, odgłos bynajmniej a kadr w wizjerze zmienia pozycje tak jak by część obiektywu się przesuwała. Wygląda na to jak by zębatka od AF jakimś cudem przesunęła się i silnik af kręcił na siłe i zatrzymywał się. Aparat wydaje taki dzwięk za każdym razem gdy przy dużym zbliżeniu ostrzy obiekty znajdujące się blisko obiektywu. Na wszystkich innych wartościach ogniskowej jest ok, normalnie ostrzy, MF też działa bez problemów.
Może ktoś spotkał się wcześniej z takimi przypadłościami alphy? Obstawiam na 99% że to AF, wątpie żeby problem szkła. Niestety nie mam możliwości prztestownaia z innym szkłem jako że inne szkła od nikona nie pasuja.
Tak czy innaczej aparat leży w torbie i czeka na wycieczke do salonu Vobis (aż się boje).
btw czy aparacik moge oddać do salonu sony centre ? Czy musi iść do miejsca zakupu?
Pozdrawiam
I
Aparat nie był upuszczony ani nigdzie uderzony, dbam o niego bardziej niż o samego siebie i jest w absolutnie idalnym stanie, był bo okazało się, że uszkodzeniu uległ obiektyw przynajmniej taka była wstępna diagnoza w sklepie (po zamontowaniu innego obiektywu do body wszystko było ok a mój obiektyw przejawiał objawy uszkodzenia z dwoma innymi korpusami.) Przy okazji chciałem pochwalić pracownika sklepu Vobis za pomoc i bezproblemowe przyjęcie do serwisu. Szkoda tylko że czas oczekiwania do 31 dni!
Pozdrawiam Ajgor
ajgorphoto napisał(a):
Szkoda tylko że czas oczekiwania do 31 dni!
a skontaktowałbyś się bezpośrednio z serwisem i byłoby szybciej.
Za Kris'em - większość serwisów sprzętu elektronicznego daje sobie taki czas na naprawę, niemniej zazwyczaj wyrabiają się dużo szybciej A historia pokazuje że CSI zazwyczaj jest jednym z szybszych serwisów Także bez obaw
Co do "pośredników"... to dla mnie np jest to również wygodniejsze rozwiązanie. Nie każdy ma czas siedzieć w domu i czekać na kuriera aż ten przyjedzie po sprzęt, potem tak samo umawiać i dopasowywać do niego jak przyjedzie. Akurat CSI tego nie wymaga, ale często inne serwisy wymagają wcześniejszego zgłoszenia sprzętu, nadają numery zleceń serwisowych (RMA) itd - a to znowu wydłuża czas i zrzuca na nas konieczność pewnych działań.
A tak - dla mnie przynajmniej, wygodniej jest będąc na mieście zajść do salonu gdzie kupiłem sprzęt, wszystko to im zostawić, i jak sprzęt wróci dostanę telefon że jest do odbioru i tego samego dnia mogę go sobie odebrać jeśli mi pasuje, jeśli nie następnego dnia np przy okazji w okolicy przejeżdżając
Także ja bym tutaj AŻ tak tych "pośredników" nie demonizował - poważne firmy poważnie klientów traktują i zazwyczaj tak samo bezzwłocznie zgłaszają i wysyłają sprzęt.
Chociaż oczywiście stara prawda że "jak chcesz żeby coś było dobrze zrobione - zrób to sam" ma tu zastosowanie, i serwisowanie sprzętu przez sprzedawcę jest obarczone jakimś tam ryzykiem poślizgu czasowego - to ja na to ryzyko jestem skłonny się godzić
Witam!
A więc tak. Miałem identyczny problem. Jest to wada obiektywu, a nie puszki. W sklepie wymienili mi na nowy i jest ok.
Pozdrawiam.
Aparacik już jest u mnie, reklamacja przyjęta, naprawiony został obiektyw i system autofocus. Szkoda tylko, że tyle to trwało (prawie 5 tygodni). Chciałbym przy okazji pochwalić sklep Vobis, na którym dużo ludzi wiesza psy za problemy z reklamacją. U mnie wszystko poszło sprawnie.
Pozdrawiam
Ajgor
5 tygodni
Miałem identyczny problem z obiektywem, reklamowałem bez pośredników: wysłałem we wtorek, w piątek był kurier z naprawionym szkiełkiem. Trochę widać różnice między czasem trwania reklamacji