Ja to tęsknię za tamtą temperaturą... Aż mi głupio, że wtedy narzekałam
:smileymrgreen:
Ja narzekałem dopiero w nocy i następnego dnia, ale warto było. Szkoda tylko że niedotrwałem do finału spotkania, czyli jazdy Kubicy w bolidzie. Po 14.00 już miałem dość i się zawinołem do domu. Oczywiście pare fotek też zrobiłem