Podziel się wrażeniami!
Witam!
Posiadam Alfę 350 i dawno temu pisałem właśnie o tym. Oczywiścirr jak zawsze szybko mi odpowiedzieliście za co wam bardzo dziękuję. A więc wracając do tematu dalej mam w planach zakup nowego obiektywu do ujęć sportowych. Głównie z jazd na deskorolce. Dowiedziałem się, że obiektyw w tym przypadku musi mieć stałe F/2,8. Akurat mój tata jedzie do Nowego Yorku i ma zamiar tam zakupić mi ten obiektyw. A więc czy zna ktoś może jakieś skelpy w Nowym Jorku i proszę również o podanie konkretnego modelu, jaki byście mi polecili. Jeśli ma ktoś informacje można też podać strony internetowe. Bardzo prosiłbym o jak najszybszą odpowiedź. Mój budżet to 1500 zł
Dziękuję
do tego celu przydałby się obiektyw 70-200 2.8 Sony , Minolta , Sigma , Tamron ale za tę kwotę to niestety nie kupisz
kapiet napisał(a):
Dowiedziałem się, że obiektyw w tym przypadku musi mieć stałe F/2,8.
Tele typu 70-200 lub podobny ze światłem 2,8 przyjęło się traktować jako reporterski do sportu ale to w przypadku strzelania ze znacznej odległości. Przy takich sportach jak piłka nożna, kosz, narciarstwo itp.
Lajam dobrze mówi, że dynamiczne sporty fajnie jest fotografować z bliska. Zwłaszcza gdybyś fotografował treningi deskorolkarzy i nie bał się wstawiać aparat pod same kółka (na przykład na szczycie rampy).
Dla zobrazowania,zastrzegam, że nie mój, pierwszy z brzegu przykład z wyszukiwarki obrazów google. Nie mówię, że jest świetne ale byś złapał o czym z Lajamem mówimy.
http://www.flickr.com/photos/daniel_brunner/sets/72157600293449849/
no i tu się z Wami zgadzam ale
w przypadku fiszajki jeden przejazd i max 2-3 zdjęcia bo muszę stać max 3-4 metrów od jeżdżącego
w przypadku długoogniskowego wykonam 10 fotek(albo i więcej) bo będę 10metrów od jeżdżącego
SZFENDAK napisał(a):
w przypadku fiszajki jeden przejazd i max 2-3 zdjęcia bo muszę stać max 3-4 metrów od jeżdżącego
w przypadku długoogniskowego wykonam 10 fotek(albo i więcej) bo będę 10metrów od jeżdżącego
A ja sie z wami nie zgodze Jezeli chodzi o sport (koszykowka, pilka nozna, siatkowka) w gazetach / agencjach licza sie ciasne kadry wiec teoria o robieniu sportow szerokim katem jak dla mnie jest wyssana z palca.
za Mattim...
w fotografii prasowej na pewno tak. w tradycyjnych sportach zespołowych na pewno tak. ale sporty typu "extreme" (a przypomnę, że kolega pytał o deskorolkarzy) szerokie kadry są bardziej dynamiczne, oddają ruch, przestrzeń, wysokość, niebezpieczeństwo itd.
Mocno szerokim katem jest łatwiej robić tego typu zdjęcia niż długoogniskowym.A to ze względu na dużo większą GO przez co i z AFem jest dużo łatwiej. Nie patrząc w wizjer kadrujesz z różnych pozycji na oko i lecisz serią. Z tym ,że musisz stać bardzo blisko. Przy długich ogniskowych możesz stać zdecydowanie dalej i nie musisz latać jak pies z wywieszonym ozorem za suką aby przyfocić szybko przemieszczającego się rolkarza.
Następną rzeczą jest fakt ,że fotki zrobione w dużej ilości na ten przykład fiszajem wyglądają fajnie ale robi się to monotonne.Dobrze więc robić różnymi ogniskowymi. No i dochodzimy do tego ,że trzeba wybrać jakiś kompromis co będzie nas mniej kosztowało. A jak pojedziemy bezkompromisowo to może to mocno odczuć nasza kieszeń