Podziel się wrażeniami!
Jak na razie same pomocne odpowiedzi dostawałem na naszym forum więc
może ktoś będzie wiedział o co chodzi.
Mam taki stary obiektyw pod M42 - Pentacon 135 mm. Da się nim robić zdjęcia ale jest problem z przysłoną. Co jakiś czas jak robi się zdjęcia przysłona przymyka się sama. Czasem aż zaciska do końca i trzeba się nakręcić aż w końcu się odblokuje. Zdarza się też tak, że jak kręcę w stronę małych wartości przysłony to przy mocno otwartej nagle przeskakuje na przymkniętą tak do połowy. Może wynika to z tego, że coś tam luźne jest? Bo "przełącznik" A/M dość luźno chodzi i czasem się przypadkowo przełącza. Zauważyłem, że jak założę obiektyw i nim ruszam np. nastawiając ostrość. To wtedy zdarza się, że przysłona się zaczyna przymykać. Może znacie takie problemy i jest jakaś metoda "domowa". Nie wiem wymontować coś, żeby chodziło dobrze albo jakiś schemat co gdzie naprawić, żeby działało Bo wydaje mi się, że nie opłaci się do jakiejś naprawy z tym iść?
coś ewidentnie dzieje się ze sprężynką przysłony i z przełącznikiem A/M
może samoistnie padła z może ktoś grzebał
w każdym razie do przejrzenia
Obiektywy dostałem więc możliwe, że coś tam się działo z nimi bo brakuje jednej śrubki z tyłu obiektywu (tam właśnie gdzie przysłona).
albo coś z tym zrobić. W końcu nic nie tracę. Pokombinowałem i może brzmi to śmiesznie bo rozwiązałem problem za pomocą sznurka. Wszystko działa, jedynie co to pokrętło chodzi jakby na odwrót bo wskaźnik na obiektywie, że przesłona ma wartość 22(najwyższa) oznacza, że tak naprawdę to 2.5:P ale to nie problem bo ogólnie nie można się teraz sugerować wartościami wpisanymi na obiektywie;)