Ja bym zmienił bez zastanowienia.
16-105 na APS-C to wyśmienity zakres.
Światło...no ciemniejszy od Sigmy, ale ja akurat nie przywiązuję do tego wagi..bo np. landszafty i architekture i tak na f/8 robie
Niestety, nie da się mieć jednego obiektywu "do wszystkiego".
Popieram Lajama - 16-105 to znakomite szkło i powinno być tzw "szkłem podstawowym" (zamiast kita).
Do tego w zależności od potrzeb i możliwości finansowych stopniowo dokupujemy szkła, które są nam potrzebne. Nie ma sensu kupować 50/1,4 - "bo jest i jest fajne", jak nam się nie przyda. To operacja na... lata. Nie można mieć wszystkiego od razu. Chyba, że można - ale wtedy nie pyta się na forum, tylko idzie do CS SONY i mówi: proszę obiektywy, odtąd, dotąd
a ja odpowiem, że się przyda
Co prawda nie ma swobody zoomowania jak w przypadku 16105, ale w niewielkim stopniu (powiedzmy 35-70) za zoom mogą posłużyć nogi, poza tym ja raczej określam ten obiektyw - myślący - trzeba sporo się przy nim namysleć, ale można też uzyskać bardzo fajne kadry. 50mm na APSC to ani standart, ani portret. Tak ni tu, ni tam, ale jak się ruszy trochę głową, to można i go czasem w ogóle nie zdejmować
lucas7 napisał(a):
ponoć do gdy chodzi o taką stałkę do "codziennego" użytku to lepiej wychodzi taka 30 tka, zobaczę, dzięki za pomoc
Ja bym powiedział, że 24mm przy APS-C to dopiero fajna sprawa. 30mm jednak ciut za wąsko
