Podziel się wrażeniami!
witam!!!zauwazylem ze sony wycofalo z oferty odtwarzacze cd.czy ktos wie cos o nastepcach i czy pojawia sie w sprzedazy?pozdrawiam
Też kiedyś pytałem o ten temat i nawet na tym forum. Niestety ani widu, ani słychu o Discman'ach. Krążą plotki (choć mało wiarygodne), że Sony Music chce zaprzestać produkcji muzyki na płytach CD ze względu na olbrzymie piractwo internetowe.
ŚMIERĆ PŁYTY CD OGŁOSZONA NA KONIEC 2012r.
W powyższym linku temat jest szerzej opisany.
Jak dla mnie to trochę wróżenie z fusów, aczkolwiek "miękkie dyskietki" też miały być nieśmiertelne .
mam nadzieje ze do tego nie dojdzie.prawdziwy sluchacz muzyki powinien kupic cd player!!!mysle ze cd mimo wszystko nadal dobrze sie sprzedaja ciezko bedzie je wyprzec.ja jestem za cd jak najbardziej
Nie wchodząc w kwestie audiofilskie również jestem zdania, że fajnie jest mieć coś w ręku za kilka złotych niż plik mp3.
Z racji tego, że audiofilem nie jestem to nie powiem co gra lepiej: czy CD, czy MP3, czy też płyta winylowa. Jednakże sentyment do CD z moich czasów został. Moi rodzice mieli winyle, ja mam CD, a moje dzieci (oby jeszcze nie teraz) pewnie MP3 .
winyl potrafi "trzaskac" ale mp3 320kbs a cd nie słychać różnicy owszem format stratny ale kto to usłyszy? niktstubb napisał(a):
Nie wchodząc w kwestie audiofilskie również jestem zdania, że fajnie jest mieć coś w ręku za kilka złotych niż plik mp3.
Z racji tego, że audiofilem nie jestem to nie powiem co gra lepiej: czy CD, czy MP3, czy też płyta winylowa. Jednakże sentyment do CD z moich czasów został. Moi rodzice mieli winyle, ja mam CD, a moje dzieci (oby jeszcze nie teraz) pewnie MP3 .
Mogę wam z chłopaki powiedzieć w kwestii trzasków tylko tyle,
że posiadając gramofon PS-LX300 od sierpnia zeszłego roku przerabiam ten temat
i ... szok ... jeżeli słucha się nowych produkcji na płytach winylowych o "cięższej" wadze 180 gram (gęstszy zapis) to żadnych trzasków tam nie usłyszycie.
Różnica między płytami wydawanymi wcześniej a tymi tłoczonymi komercyjnie aktualnie jako 180GM VINYL jest zauważalna w jakości, głośności i właśnie braku trzasków. Wynika to zastosowania do tłoczenia kopii winyli materiału o większej gęstości i ciężarze, przez co możliwy jest gęstsze cięcie rowków (odpowiednik dla CD to teraz gęste SHM-CD tłoczone w Japonii na potęgę jako nowe wydawnictwa i reedycje), gdzie podstawą do wycięcia matrycy winyla i zapisu na niej jest bezstratny materiał zapisany w formie cyfrowej ze studia po masteringu - dalej, z tak przygotowanej matrycy w tłoczni produkowane są kopie które po zapakowaniu lądują na półce sklepowej - tłocznie zarówno dla CD, DVD czy winyla określają w jakiej formie powinny otrzymać od zleceniodawcy materiał źródłowy do wyprodukowania zamówionej ilości kopii, trafiającej później do sprzedaży.
Łącząc to z naszymi kochanymi STR-ami - otóż jak macie swoje ampki, to mniej więcej orientujecie się na jakim poziomie głośności słuchacie np. CD, tak, żeby nie wkurzać współlokatorów . Zakładając, że słuchamy średnio na poziomie - w zależności od głośności nagrania CD - poziom VOL -50 do -40, to dla winyla nawet 180GM ten poziom już muszę podbijać do VOL -40 do -30 aby usłyszeć taką głośność jak dla CD. Wynika to chyba z połączenia analogowego z amplitunerem (na sztywno wyprowadzone dosyć badziewne chinche z gramofonu wpięte to analogowego PHONO), które jest wyraźnie "cichsze" od połączeń cyfrowych (coaxial i hdmi), które przetwarza STR i wypuszcza z końcówek mocy na kolumny.
Podsumowując, w winylu technologia też poszła do przodu i trzaski zniknęły
Stare LP i Single trzeszczą, nowe już nie.
Czytałem ostatnio, że Jarre się przymierza do wydania całego katalogu po remasteringu HD od nowa na winylu,
a dla zainteresowanych tematem trzasków pod tym adresem
:smileyarrow: http://www.discogs.com/ znajdziecie takie rzeczy, o których tylko mogliście pomarzyć za na prawdę przyzwoite pieniądze, sam tam kupiłem 3/4 niemożliwych już do kupienia starszych wydawnictw DM, nawet tych wydawanych w latach po roku 2000.
Polska była przez lata 90-te i do końca poprzedniej dekady "czarna dziurą" jeżeli chodzi o czarną płytę, w przeciwieństwie do Zachodu, gdzie może w ograniczonej ilości, ale cały czas wszystko się ukazywało. Teraz trend się odwrócił i przy krążących, ale nie potwierdzonych zapowiedziach wycofania się z tłoczenia CD przez największych graczy rynku (w tym Sony Music) będzie można nabywać dostępne już np. od 2009 roku "hybrydy" w postaci wydawnictw - jak jest u DM czyli 2LP+CD za przyzwoitą cenę jak na nasz rynek, a samo CD robi jako bonus w tej paczce
Co do MP3-CD wspomnianych przez innych tutaj - na CD mamy zapis na poziomie bezstratnych Wave-ów wielkości 600MB dla CD, a ten sam materiał przekonwertowany do "bezstratnego" MP3 320kb/sek to tylko ok. 150MB, macie przykład poniżej - porównałem oba formaty dla pierwszego singla DM z SOTU Wrong - faktycznie ludzkie ucho różnicy nie usłyszy, bo wycinane są częstotliwości powyżej 20kHz, czyli poza zakresu słyszalności normalnego człowieka. Tu znalazłem dosyć profesjonalny artykuł na ten temat :smileyarrow: http://blog.khron.net/2007/08/20/ludzki_sluch_czestotliwosc_dynamika/
MP3 320kb/s vs. WAVE (CD)
MP3 vs WAVE.jpg
Etykietki na wydawnictwie informujące o "gęstym" winylu HD
ds_DSC09184.jpg
Przykład "hybrydy" 2LP+CD - tego będzie coraz więcej - minus to CD w tekturce zamiast pudełka CD
ds_DSC09187.jpg
Tomasz
tomdm napisał(a):
Różnica między płytami wydawanymi do ok. roku 2005 a tymi tłoczonymi już po tamtej dacie wydawanymi właśnie jako 180GM VINYL jest kolosalna w jakości i właśnie braku trzasków. Wynika to z "cięcia (cut)" Mastera na gęstszej matrycy, a sam Master to materiał HD bez kompresji, w pełni cyfrowy, bo teraz inaczej w studiu się nie nagrywa, realizuje i miksuje.
tomdm napisał(a):
Co do MP3-CD - MP3 320kb/sek i tak "matematycznie" jest gorsza od CD, bo na CD mamy zapis na poziomie bezstratnych Wave-ów wielkości 600MB dla CD, a ten sam materiał przekonwertowany do "bezstratnego" MP3 320kb/sek to tylko ok 150MB,
tomdm napisał(a):
że wycięte są częstotliwości powyżej 100Hz, których przeciętny Kowalski nie słyszy.
Do autora wątku - jeśli masz finanse to się decyduj - ostatnie niedobitki w sklepach internetowych - tego modelu już też nie ma w dystrybucji - skończył się - SCD-XE800 to CD z 2010 roku - słabszy i tańszy odpowiednik dla rynku low end modelu SCD-XA5400ES z 2008 roku okrojony o multichannel po HDMI dla SACD, zbalansowane gniazda stereo i mający mocno tańsze "wnętrzności" w porównaniu do ES-a - masz czyste CD i SACD tylko w Stereo, ale dla jakości samego CD i tak warto
:smileyarrow: http://www.ceneo.pl/;0158747121-10.htm
Nowego modelu odtwarzacza CD pewnie szybko nie będzie - krótko i zwięźle - kryzys, rządzą marketingowcy i księgowi (musi się opłacać), sami wypychamy przy użyciu Internetu (i naszej wygody) format CD - płyty i odtwarzacze - do przeszłości, ZAchód, Stany i Japonia mogą korzystać już z "chmury" SEN - być może od 2013 cyfrowy format dystrybucji zastąpi zwykłą płytę CD, do tego Sony już w 2005 porzuciło klocki audio (CD, MiniDisc, kaseciaki) oraz przystępną cenowo klasę sprzętu QS. Do tego renesans czarnej płyty i masowo sprzedające się odtwarzacze-kombajny Blu-Ray już w przystępnej cenie odtwarzające BD, DVD, CD, SACD, MP3, WMA, Flac i DivX. Nie wygląda mi na to, żeby w niedalekiej przyszłości pokazał się model samego odtwarzacza CD od Sony, ale obym nie miał racji .
Don, poprawiłem swoje niedociągnięcia i błędy
przy okazji polecam ten artykuł, sam się doedukowałem
:smileyarrow: http://blog.khron.net/2007/08/20/ludzki_sluch_czestotliwosc_dynamika/
zrobiłem jak mówiłeś - spakowałem ZIP-em - wyszło, że dalej pozostaje współczynnik kompresji na poziomie 3,5 - dzielimy wartość pliku skompresowanego przez nieskompresowany
- dla WAVE - 96% - tylko 4% pustych zer (kompresja 96%)
- dla MP3 320kb/s - aż 14 % pustych zer (kompresja 86%)
MP3 vs MP3_zip.jpg
Jak dla mnie, nawet po spakowaniu do zipa WAVE jest pełen danych opisujących bitowo utwór zbliżony jakością do CD i odporny na ściśnięcie kompresorem - tu MP3 ma jeszcze większe rezerwy i dalej 3,5 raza większą kompresję, jak przy konwersji z CD do WAVE.
Też słucham na Walkmanie MP4 muzy w MP3, ale minimum 192kb/s i wyżej, także słysze różnicę przy MP3 128, 192 i 320, ale niedoścignionym formatem jest dla mnie Atrac od Sony - mam go w NW-S703F gdzie za pomocą SonicStage przy kompresji Atraca na poziomie 64kb/s dźwięk jak na moje jest lepszy od MP3 192kb/s - Sony wymyśliło to w czasach kiedy opracowywano MiniDisc i potem znalazło zastosowanie w pierwszych modelach cyfrowych Walkmanów w 2004, gdzie pojemność była na poziomie 1GB, ale wiadomo że lepsze Atrac ustąpiło miejsca dobremu, ale powszechnemu MP3 i WMA będącemu podstawą wszystkich obecnych modeli Walkmanów od 2008 roku, gdzie wymiana plików - nośnik CD / odtwarzacz odbywa się na platformie programowej MS Windows Media Player i Eksplorator Windows. Dopracowane SonicStage i Atrac przeszło do historii i żyje tylko w starszym sprzęcie, który cały czas używam.
tomdm napisał(a):
Do autora wątku - jeśli masz finanse to się decyduj - ostatnie niedobitki w sklepach internetowych - tego modelu już też nie ma w dystrybucji - skończył się - SCD-XE800 to CD z 2010 roku - słabszy i tańszy odpowiednik dla rynku low end modelu SCD-XA5400ES z 2008 roku okrojony o multichannel po HDMI dla SACD, zbalansowane gniazda stereo i mający mocno tańsze "wnętrzności" w porównaniu do ES-a - masz czyste CD i SACD tylko w Stereo, ale dla jakości samego CD i tak warto
:smileyarrow: http://www.ceneo.pl/;0158747121-10.htm
Nowego modelu odtwarzacza CD pewnie szybko nie będzie - krótko i zwięźle - kryzys, rządzą marketingowcy i księgowi (musi się opłacać), sami wypychamy przy użyciu Internetu (i naszej wygody) format CD - płyty i odtwarzacze - do przeszłości, ZAchód, Stany i Japonia mogą korzystać już z "chmury" SEN - być może od 2013 cyfrowy format dystrybucji zastąpi zwykłą płytę CD, do tego Sony już w 2005 porzuciło klocki audio (CD, MiniDisc, kaseciaki) oraz przystępną cenowo klasę sprzętu QS. Do tego renesans czarnej płyty i masowo sprzedające się odtwarzacze-kombajny Blu-Ray już w przystępnej cenie odtwarzające BD, DVD, CD, SACD, MP3, WMA, Flac i DivX. Nie wygląda mi na to, żeby w niedalekiej przyszłości pokazał się model samego odtwarzacza CD od Sony, ale obym nie miał racji .