Podziel się wrażeniami!
Cześć. Generalnie korzystam z ISO 100. Czy uważacie, że wykorzystanie mniejszego ISO w tym korpusie ma sens w fotografii, np. plenerowej? OK, ISO mniejsze ma sens w studio, gdzie możemy mieć wystarczająco dużo sztucznego światła, ale czy rzeczywiście widać tę różnicę na odbitkach do formatu A4?
Lajam napisał(a):
Czasem nawet jak już coś napiszesz, warto się zastanowić, czy wcisnąć ten przycisk "Wyślij".
Ja wiele razy go zwyczajnie nie wcisnąłem i dzięki temu jestem zdrowszy.
A się narobiło... A ja tylko pytałem o ISO. Mimo wszystko, pozwólcie, że będę dalej pytał, bo chciałbym się czegoś nauczyć. Czegoś więcej, co wynika z Waszego doświadczenia, niż czytania artykułów. Czy ja już kliknąłem "Wyślij", czy jeszcze nie kliknąłem?
PS. Mała dygresja. Przed zakupem SLT-A77VQ bardzo dużo uwagi poświęciłem na czytanie opinii, testów, porównań, tego aparatu zwłaszcza do Canona. Najgorsze było to, że gdzie się człowiek nie obejrzał to widział tylko Canon'ików, ewentualnie Nikon'iarzy. Miałem obawy, że alfa to sprzęt wybitnie komercyjny. Mimo wszystko się zdecydowałem na α77. Po ostatnich wakacjach i początkach z α77 widzę kolosalną różnicę pomiędzy wcześniej używanym DSC-HX100V, ale też zdjęciami robionymi przez moich kolegów aparatami C/N... i cieszę się z dokonanego wyboru.
... ale przecież 77 szumi na bardzo zbliżonym poziomie )
Tak sobie czytam i czegoś nie rozumiem. Piszecie o pomniejszeniu obrazu do jakiejś tam wielkości, o tym żeby nie oglądać zdjęć w powiększeniu 100%, o poprawnym naświetleniu klatki itd. To po co ta duża matryca? Co zrobić, kiedy jest mało/kiepskie światło i po prostu nie da się odpowiednio naświetlić klatki? Co jeśli użytkownik potrzebuje cropa (nawet nie chodzi o te 100%)?
Tak sobie czytam i czegoś nie rozumiem. Piszecie o pomniejszeniu obrazu do jakiejś tam wielkości, o tym żeby nie oglądać zdjęć w powiększeniu 100%, o poprawnym naświetleniu klatki itd. To po co ta duża matryca? Co zrobić, kiedy jest mało/kiepskie światło i po prostu nie da się odpowiednio naświetlić klatki? Co jeśli użytkownik potrzebuje cropa (nawet nie chodzi o te 100%)?
Widzisz Kris, problem polega na tym, że moim zdaniem a77 szumi bardziej niż a700. Oczywiście jeszcze nie do końca się do niej przyzwyczaiłem, ale na razie uważam, że ze starszej matrycy można było więcej wyciągnąć niż z nowej. Oczywiście mają inną specyfikę, w a700 wolałem delikatnie niedoświetlić zdjęcie (to moje preferencje) i można było bez problemu poradzić sobie z wyciągnięciem detali z cienia (oczywiście w granicach rozsądku), w a77 lepiej je prześwietlić bo wyciąganie detali z cieni, nawet minimalna korekta ekspozycji np. w LR na + powoduje dużo większą masakrę w cieniach. I nie pisze o ISO pierdylion które jest dla mnie bzdurą i chyba raz w życiu użyłem 1600, a chodzi np. o 200/400
W dobrych warunkach jakość jest super, nawet na 100% cropach, ale chyba nie o to chodzi. Drukowanie/wywoływanie zdjęć też nie jest złotą zasadą, bo w 90% potrzebuję zdjęć jako elementów większego projektu graficznego.
Zawsze uważałem (zawsze, czyli bez względu na model aparatu), że lepiej jest przesadzić minimalnie w górę, niż w dół. Więc jak dla mnie jest bez zmian.
Czesto wykonuje zdjecia noca a77. Z doswiadczenia wynika, że najlepsze wychodzą na iso pomiedzy 100-800. Przy 800 wprawne oko dostrzeże szumy w miejscach mocno niedoświetlonych. Próbuje znaleźć idealne ustawienia, choć bliski jestem stwierdzeniu, że całkiem dobrze jest przy iSo 400 i 800 (oczywiście nocą).
Jeśli chodzi o wyśmiewanie się z szumów w alfach, to niestety testy porównawcze pokazują duże niedoskonałości w wyższych zakresach iso, i to głownie w kwestii niwelowania szumów przez aparat, co objawia się dodatkową degradacją obrazu.
Czy istnieje szansa wpływania na inżynierów sony, by podumali co z tym fantem zrobić?
A jak Wy radzicie sobie z szumami?
W przypadku ważniejszych zdjęć: nie używam odszumiarki w aparacie, fotografuję w RAWach, odszumiam w postprocesie, wg potrzeb.suVee napisał(a):
jak Wy radzicie sobie z szumami?