anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Dołącz teraz - stań się częścią naszej społeczności!

Test Sony A550

profile.country.pl_PL.title
Starosta.
Początkujący

Test Sony A550

I mamy test Sony A550

Pozdrawia Starosta :grin:
80 ODPOW. 80
profile.country.PL.title
kris..
Pasjonat

armalite napisał(a):

Nie dawał rady, i trudno, co się namęczyłem w PS to moje, w sumie nigdy nie wiadomo, kiedy które doświadczenie przyda się w życiu. Jak rozumiem, w :c56 500 będzie to działać równie beznadziejnie?


a wystarczy po prostu nauczyć się czyścić matrycę we własnym zakresie :c12

____________________
FF. 14mm. 35mm. 50mm. 85mm. 135mm. 500mm. 70-210
thank god i'm a photographer
armalite
Początkujący

Wiesz, codzienne czyszczenie nie nalezy do przyjemności, gdy reszta "ekipy" bawi się w oglądanie żyrafy przy zachodzie słońca, a Ty siedzisz z gruchą i dmuchasz.
Pewnie, że można to robić i doszedłem do takiej wprawy, że nawet wiem, przy jakim stanie naładowania baterii jeszcze dam radę "podnieść lustro" a przy jakim już nie. Natomiast zdecydowanie wolę robić zdjęcia niż czyścić matrycę, a jeśli coś uważam za wadę to nie mam problemów z jej nazwaniem. Tymbardziej, że w aparacie jest coś, co się nazywa mechanizmem czyszczenia matrycy i miło by było, gdyby to coś działało jak trzeba.

Wracając do meritum - na coś trzeba zwrócić uwagę szczególnie, czy choroby wieku dziecięcego mamy już za sobą a powtarzalność i niezawodność są na wysokim poziomie?

profile.country.en_GB.title
Michal.
Poszukiwacz

armalite napisał(a):

Tymbardziej, że w aparacie jest coś, co się nazywa mechanizmem czyszczenia matrycy i miło by było, gdyby to coś działało jak trzeba.


hmm jeśli oczekujesz że matryca sama się będzie czyścić gdy włączysz tą funkcję to raczej się rozczarujesz bo nie o to tu chodziło :smileyrolleyes:

armalite
Początkujący

Wiecie co? Czytając Wasze wypowiedzi odnoszę wrażenie, że kurz osadzający się na matrycy to zaleta a nie wada.

Rozumiem, że może się czasem zakurzyć. Rozumiem, że wibrator może wszystkich pyłków nie zrzucić z matrycy. Wiele można wybaczyć, tymbardziej, że nie jest to jakiś Nikon D3 czy Canon Mark3. Ale jeśli w Pentaksach K100 i K200 to jakoś działało a w Sony A300 nie, to znaczy, że mogłoby być lepiej za te cenę ale nie jest. Już boję się zapytać, czy w A500 ta "zaleta" występuje w takim samym natężeniu, czy jednak coś zmieniono...

profile.country.PL.title
kris..
Pasjonat

armalite napisał(a):

Wiecie co? Czytając Wasze wypowiedzi odnoszę wrażenie, że kurz osadzający się na matrycy to zaleta a nie wada.


tia....
dla mnie czyszczenie matrycy (ręczne) jest po prostu stanem oczywistym
Żadna wada, czy zaleta.



edit:

armalite napisał(a):

Ale jeśli w Pentaksach K100 i K200 to jakoś działało a w Sony A300 nie


dla twojej informacji: pentax k200 jest korpusem uszczelnionym.
Pewnie szkiełko, którym ojciec robił też jest.

____________________
FF. 14mm. 35mm. 50mm. 85mm. 135mm. 500mm. 70-210
thank god i'm a photographer
armalite
Początkujący

kris napisał(a):

dla twojej informacji: pentax k200 jest korpusem uszczelnionym.
Pewnie szkiełko, którym ojciec robił też jest.



Ale K100 nie jest a też się lepiej sprawdził. A szkła to zwykłe Sigmy, tyle że dwie zamiast jednej (18-125 i 70-300). Wątpię, by były dużo lepiej wykonane od mojej. W K100 był ten sam zestaw, obiektywy były zmieniane a kurzu na zdjęciach jakoś DUŻO mniej.

Umiejętność czyszczenia to podstawa w dzisiejszych czasach, zwłaszcza na takich wyjazdach, gdzie nie ma serwisów co dwa kroki. Ja nie twierdzę, że to jest czynność niewykonalna. Chodzi mi jedynie o to, że w aparacie jest coś, co zdaje się nie działać (a może rzeczywiście nie działa w moim aparacie?), bo skoro jest jakiś "mechanizm czyszczenia matrycy" a mimo to w ciągu JEDNEGO DNIA w aparacie (o który się dba i nie wrzuca do sterty piachu w ramach testu) osadza się kurzu tyle, że przy f/11 niebo wygląda jak indycze jajo to sorry, ale to nie jest mechanizm tylko kpina i nikt mnie nie przekona, że tak powinno być.

Jak widać, przechodzę nad tym do porządku dziennego i następnym aparatem zaraz będzie A500. Alpha ma dla mnie więcej zalet niż wad, gdyby problem kurzu na matrycy był nie do przełknięcia to teraz miałbym jedną nerkę mniej i D300 albo coś w tym stylu w torbie fotograficznej. Ale proszę, nie przekonujcie mnie, że mechanizm działa tak jak powinien, bo równie dobrze mogoby go nie być...

profile.country.PL.title
kris..
Pasjonat

armalite napisał(a):

Ale proszę, nie przekonujcie mnie, że mechanizm działa tak jak powinien


weź mi wskaż kto cię przekonuje, że mechanizm czyszczenia matrycy (ten przy wyłączaniu aparatu - czyli trzęsienie matrycy w celu zrzucenia większych paprochów) działa tip top http://klubkm.pl/forum/images/smilies/ironiczny.gif

____________________
FF. 14mm. 35mm. 50mm. 85mm. 135mm. 500mm. 70-210
thank god i'm a photographer
armalite
Początkujący

kris napisał(a):

armalite napisał(a):

Ale proszę, nie przekonujcie mnie, że mechanizm działa tak jak powinien


weź mi wskaż kto cię przekonuje, że mechanizm czyszczenia matrycy (ten przy wyłączaniu aparatu - czyli trzęsienie matrycy w celu zrzucenia większych paprochów) działa tip top http://klubkm.pl/forum/images/smilies/ironiczny.gif



Nie wskażę, bo to była prośba "prewencyjna". Póki co dowiedziałem się z lektury postów, że matrycę trzeba czyścić ręcznie. I ok. Jak rozumiem, ta uwaga dotyczy również A500. A na co zwrócić uwagę przy odbiorze A500? Czy w ogóle na coś trzeba, czy po prostu bierze się pudełko, płaci i idzie ze skowronkami nad głową do domu?

profile.country.PL.title
mat_czok
Expert

Może akurat taki pech że twój aparat bardziej się kurzył od pozostałych. Nie wnikajmy, jak to jest a A500, nie wiem bo nie mam, ale jak się nie mylę to A550 była na Dakarze.

armalite napisał(a):

A na co zwrócić uwagę przy odbiorze A500? Czy w ogóle na coś trzeba, czy po prostu bierze się pudełko, płaci i idzie ze skowronkami nad głową do domu?

Myślę że za krótko te aparaty są na rynku żeby mówić o jakiś przypadłościach, jeśli w ogóle o nich mówić. Nie przejmować się, robić zdjęcia, a w razie czego do CSI.

Belizariush
Początkujący

Witam. To mój pierwszy post na Forum, więc proszę o wyrozumiałość. Od miesiąca jestem posiadaczem alfy 550. Kupiłem ją, można powiedzieć z marszu, nie czytając wcześniej recenzji i opinii speców od sprzętu. Po prostu poszedłem po sklepach, aby zobaczyć co w trawie piszczy, bo mój Olimpus E 400, który nabyłem, jak tylko ten model się pokazał na rynku był już z lekka leciwy i co tu ukrywać nie odpowiadało mi jego menu. W sklepach ze sprzętem wszyscy jak jeden mąż przekonywali mnie do lustrzanek Canona i Nikona. Reszta to miał być badziew... No tak, myślę sobie, brat ma Nikona D 90, to i ja sobie taki sprawie, będę mógł pożyczać od niego obiektywy itd. I już byłem zdecydowany na zakup, tyle tylko, że włócząc się po mieście zahaczyłem o centrum Sony, gdzie w ręce wpadła mi alfa 550. Pan pozwolił mi dotknąć, pstryknąć, zapoznać się z menu, klawiszologią i zachęcał do kupna. Wcale nie musiał tego robić, bo ja już po chwili zdecydowałem, że go kupię. Nie żałuję tej decyzji. Zasadniczą kwestią, która o tym zadecydowała, nie była jakość zdjęć ( w tej klasie sprzętu chyba bardziej zależy to od fotografa i obiektywu ), ale wręcz intuicyjne menu i łatwość z jaką można żonglować w ustawieniach aparatu. Dla mnie, amatora, ten sprzęt to rewelka. Przy Olim często zdarzało się, że nie mogłem zrobić takiego zdjęcia, jak chciałem, bo przewodnik mówił : a teraz proszę wycieczki idziemy dalej i nie czekał kiedy zmienię ekspozycję, ISO oraz inne parametry i cyknę zdjęcie, tylko szybko się przemieszczał. Śmieszą mnie więc różnego rodzaju uwagi panów z innych stajni foto, którzy znajdują w Sony 550 więcej wad, niż zalet. To lustrzanka dla amatora, może bardziej zaawansowanego i znakomicie spełnia tę rolę. Dokupiłem do niej dwa obiektywy i nawet małżonka, która traktuje tego typu moje zakupy, jako wyraz gadżeciarstwa, oświadczyła po obejrzeniu kilku fotek z A 550, że to dziwne, ale rzeczywiście zdjęcia bardziej jej się podobają, niż te z Olego. Kończę już ten trochę długi wywód i pozdrawiam.