Podziel się wrażeniami!
Moje pierwsze fotki moim nowym NEX'EM
ziomka witam
Zobacz na swoje ustawienia, jakie zastosowałeś do zrobienia zamieszczonych zdjęć.
Bardzo łatwo w ten sposób da się wywnioskować, że jeszcze nie bardzo wiesz co robisz...
Całą zabawę z parametrami ekspozycji zacząłbym tutaj od trybu M i wyporu czasu migawki. Docelowo ustawiłbym na hmmm... 5 sekund. Taki czas i/lub krótszy zagwarantuje to, że nie powielisz kolejnych rozbłysków świetlnych na wcześniej 'złapanych'. Czułość ISO - zdecydowanie ISO200 to najlepsze wyjście przy tego typu fotach. Czułości bym nie zmieniał a w zależności jak wyszły by pierwsze zdjęcia, zmieniałbym tylko parametr przysłony, który docelowo ustawiłbym pewnie na f/11.
Dzięki
Jak widać uczę się metodą prób i błędów
później już robiłem iso200 ale na S a nie na M właśnie myślałem żeby robić na M i teraz bym tak to zrobił
no cóż pozostaje czekać do sylwestra xD
Tryby półautomatyczne "S", "A", "P", znakomicie się sprawdzają w sytuacjach, gdy aparat może sobie zmierzyć naświetlenie, czyli sceny oświetlone w miarę statycznie. W takiej scenie z fajerwerkami np. natężenie światła i czas trwania zjawiska jest nieprzewidywalny i zmienny, dlatego lepszy jest tryb M - tak samo jak przy fotografowaniu błyskawic. A nawet czas naświetlania "B". Gdy jest ciemno, nic się nie dzieje, po wystąpieniu oczekiwanego zjawiska, po prostu zamykamy migawkę. Oczywiście jeśli niebo nie jest całkiem "czarne", ten czas nie może być zbyt długi, a z przysłoną tak czy owak trzeba poeksperymentować.
a jak z ostrością jak ja mam złapać ją albo może przysłoną jakoś coś wykombinować ? jak najlepiej ustawić ? żeby nie tracić na ostrości ?
Tadeusz napisał(a):
Tryby półautomatyczne "S", "A", "P", znakomicie się sprawdzają w sytuacjach, gdy aparat może sobie zmierzyć naświetlenie, czyli sceny oświetlone w miarę statycznie. W takiej scenie z fajerwerkami np. natężenie światła i czas trwania zjawiska jest nieprzewidywalny i zmienny, dlatego lepszy jest tryb M - tak samo jak przy fotografowaniu błyskawic. A nawet czas naświetlania "B". Gdy jest ciemno, nic się nie dzieje, po wystąpieniu oczekiwanego zjawiska, po prostu zamykamy migawkę. Oczywiście jeśli niebo nie jest całkiem "czarne", ten czas nie może być zbyt długi, a z przysłoną tak czy owak trzeba poeksperymentować.
wolak napisał(a):
a jak z ostrością jak ja mam złapać ją albo może przysłoną jakoś coś wykombinować ? jak najlepiej ustawić ? żeby nie tracić na ostrości ?
Nie pisałem o ostrości - wydawało mi się to oczywiste, że wszystko ręcznie ustawiamy
A jak? Cóż trzeba sobie wypracować jakąś metodę - albo spróbować na pierwszym błysku złapać AF-em i szybko przełączyć na MF i nie zmieniać, albo ustawić ostrość (AF-em) na coś co jest w zbliżonej odległości (np. latarnia).
A najlepiej skorzystać z ustawienia hiperfokalnego, a przy przysłonie rzędu f/8-f/11 nie powinno być problemów z ostrością. Tym bardziej, że rejestrujemy w zasadzie smugi świetlne.
Jak chcemy sam, "zamrożony" rozbłysk, to trzeba jednak krótki czas ustawić i eksperymentować... tym bardziej, że fajerwerki fajerwerkom nierówne - trzeba trochę doświadczenia nabrać po prostu.
tak myślałem właśnie że nie ma jakiegoś fajnego sposobu
no cóż
no to teraz popatrzcie na te zdjęcia i powiedzcie jak wam się one podobają
Next
12-19 - nuda... buro, ledwo co błyskawice widać. No i do tego niemal identyczne