anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Dołącz teraz - stań się częścią naszej społeczności!

Jak ładowac akumulatory do lamp

profile.country.pl_PL.title
joo-----
Początkujący

Jak ładowac akumulatory do lamp

zakładam nowy temat aby poruszyć bardzo istotną sprawę , a mianowicie ładowanie naszych akumulatorów do lamp,

nie małe ma tu znaczenie jaka mamy ładowarkę, jeśli jest to jakaś ładowarka automatyczna tzn, , taka która wyłącza sie po naładowaniu akumulatorów , to należało by sprawdzić jakim prądem są one ładowane , zazwyczaj za dużym czego objawem jest najczęściej ich wysoka temperatura podczas ładowania,

uznawany za rozsądny przelicznik, to taki gdzie akumulator o pojemności 2300mAh ładuje sie prądem 230mA przez 10h , nie liczmy na to że nasze akku o pojemności 2300 naładują się dobrze wciągu 3-5 godzin , to nie jest ładowanie, to doładowanie,

jednak ogólna zasada jest taka że im mniejszy prąd ładowania tym lepiej , tzn , lepiej ładować prądem 100mA przez 23h i tak naładowane akumulatory potrafią oddać o wiele więcej prądu niż te szybko ładowane dużym prądem, niestety to wykracza poza możliwości zwykłych ładowarek automatycznych , choć można akumulatory ładować na dwa razy, raz do wyłaczenia ładowarki , a po ostygnięciu jeszcze raz ok 3-4h

ostatnio tym sposobem ładowane akumulatory (1900mAh)starczyły mi w HS5400 na ok 500 klapsów,(1/2 1/4 mocy) i ok 100 z nich było z wielokrotnym naświetlaniem (na Sylwestrze), po tym akku. działały jeszcze kilka dni (powiedzmy 50 klapsów)

teraz trochę o nowoczesnych ładowarkach ,
ładowarka którą powinien mieć każdy z nas to taka która pozwala na regulację prądu ładowania i rozładowanie przed ładowaniem

to co akumulatory (NiCr)lubią , to ładowanie z dość niskiego poziomu , lepiej dla nich jest aby przed ładowaniem były rozładowane do ok 15% pojemności ,ale wiadomo nie zawsze jest czas i okoliczności aby je dojechać w lampie do końca , więc koniecznie ładowarka z rozładowaniem, NiMh powinno sie rozładowywać raz na 5 cykli ładowania

ładowarka którą posiadłem jakiś czas temu to BC-700 i uważam ją za dość sprawną , posiada , 4 niezależne komory w których można rozładowywać ,ładować , testować i odświeżać, jednocześnie, poza ładowaniem z regulacja prądu posiada ona ,również tryb rozładowania z ponownym ładowaniem,tryb testowania pojemności, (określa pojemność akumulatora) , posiada też funkcję REFRESCH , odświeżania akumulatorów starszych i żle traktowanych,

w moim przypadku odświeżyła mi kilka kompletów starych akumulatorów, po wielokrotnym ładowaniu i rozładowaniu (cykl ok 7 dni ), przywrócił im pojemność do ok 2000mAh,
(Energizer 2300mah, ok 4 letnie)

podsumowując prawidłowe ładowanie akumulatorów . pozwoli nam na zwiększenie lub zachowanie ich pojemności co zapewni więcej strzałów na zestawie , oraz zauważalne przyśpieszenie ładowania lampy ,

myślę że można skrócić ten czas o połowę, (różnicą miedzy zajechanymi a prawidłowo ładowanymi akumulatorami)

ogólnie żadnych marek nie chce reklamować , sam używam Eneloop ów

PS ale się rozpisałem :c6

40 ODPOW. 40
oldguest
Początkujący

joo napisał(a):


w moim przypadku odświeżyła mi kilka kompletów starych akumulatorów, po wielokrotnym ładowaniu i rozładowaniu (cykl ok 7 dni ), przywrócił im pojemność do ok 2000mAh,
(Energizer 2300mah, ok 4 letnie)



Jak bym miał czekać tydzień na naładowanie aku to walałbym iść do sklepu i kupić sobie nowe, tym bardziej że ceny dziś są na prawdę niskie a i wybór nie mały. Poza tym nawet po takiej reanimacji to taki 4 letni aku ile ci pociągnie?

joo napisał(a):


jednak ogólna zasada jest taka że im mniejszy prąd ładowania tym lepiej , tzn , lepiej ładować prądem 100mA przez 23h i tak naładowane akumulatory potrafią oddać o wiele więcej prądu niż te szybko ładowane dużym prądem, niestety to wykracza poza możliwości zwykłych ładowarek automatycznych



Ogólna zasada jest taka, że ładujemy aku prądem stanowiącym 10% jego pojemności.

profile.country.pl_PL.title
joo-----
Początkujący

franek4always napisał(a):

joo napisał(a):


w moim przypadku odświeżyła mi kilka kompletów starych akumulatorów, po wielokrotnym ładowaniu i rozładowaniu (cykl ok 7 dni ), przywrócił im pojemność do ok 2000mAh,
(Energizer 2300mah, ok 4 letnie)



Jak bym miał czekać tydzień na naładowanie aku to walałbym iść do sklepu i kupić sobie nowe, tym bardziej że ceny dziś są na prawdę niskie a i wybór nie mały. Poza tym nawet po takiej reanimacji to taki 4 letni aku ile ci pociągnie?

joo napisał(a):


jednak ogólna zasada jest taka że im mniejszy prąd ładowania tym lepiej , tzn , lepiej ładować prądem 100mA przez 23h i tak naładowane akumulatory potrafią oddać o wiele więcej prądu niż te szybko ładowane dużym prądem, niestety to wykracza poza możliwości zwykłych ładowarek automatycznych



Ogólna zasada jest taka, że ładujemy aku prądem stanowiącym 10% jego pojemności.




ładowanie można obrazowo porównać do układania cegieł na palecie , im wolniej i dokładniej układasz tym więcej cegieł się zmieści, i dla tego dobrze naładowane 1900setki moga zakumulować większy zapas energii niż żle ładowane 2500setki,

prąd ładowania na poziomie 1/10 pojemności akumulatora, jest kompromisem między szybkością a poziomem naładowania , nikomu dziś się nie chce czekać 20h na akumulatory,
wiec kosztem nieco mniejszej sprawności ładuje sie je 1/10 pojemności

polecam ładowanie prądem 100-200mA, a na pewno akumulatory nas nie zawiodą w najmniej oczekiwanym momencie

w sprawie ratowania akumulatorów , to mam jakieś , 7 kompletów , głównie do zabawek dla dzieci , niektóre komplety były takie, że po włożeniu do kompaktu nawet sie nie wysuwał obiektyw , teraz część z nich mam odratowanych do poziomu ok 80-90% pojemności pierwotnej,
a to że ładowarka chodzi 24h, ile ten prąd mnie kosztuje 1Pln na miesiąc,

przemopzm
Początkujący

Po ostatnich wakacji siadły mi dwa komplety aku. Jedne to GP (miały rok), a drugie to jakiś total chiński wynalazek (mają jakieś 4 lata). Poszły do regeneracji, ale w BC-900. Efekt był taki, że 2 z GP nawet nie wykryła, a chińskie poszły bez problemu. 6 aku regenerowało się przez około 72 godziny. Śmigają prawie jak nowe.

Fakt można to olać i iśc do sklepu i kupić nowe, tylko po co skoro jest szansa na ich kolejne wykorzystanie. Tym, bardziej jesli korzysta się z Eneloopów, a nadają się one do regeracji bardzo dobrze. Nie wspominając o fakcie, że dobra ładowarka zapewnia lepsze ładowanie. Wynalazki za 20 zeta z hipermarketów, są przy nich prawdziwymi wynalazkami, które z włozonymi aku możemy śmiało miejscami użyć do gotowania jajek na twardo.

Nawet jeśli nie z powodu regeracji, to z powodu porządnego ładowania warto zainwestować w taką ładowarkę. Mimo że aku tanie teraz, to i tak zakup nowych jest kolejnym kosztem, którego można po prostu uniknąć ;)

profile.country.pl_PL.title
joo-----
Początkujący

dokładnie jak pisze przemo.

przypomniała mi sie jeszcze jedna opcja tych naszych ładowarek , a konkretnie podtrzymanie , o ile w enelopach jest ono nie potrzebne, o tyle w akumulatorach starszego typu następuje samo rozładowanie, na poziomie ok 0,5-1% pojemności na dobę, wiec jeśli trzymasz takie akku w ładowarce na podtrzymaniu w każdej chwili wyciągasz pakiet i jest pewność że masz 100% mocy, są zdania że nie można zbyt długo trzymać na podładowaniu bo się może pojawić efekt pamięci

przemopzm
Początkujący

joo napisał(a):

dokładnie jak pisze przemo.

przypomniała mi sie jeszcze jedna opcja tych naszych ładowarek , a konkretnie podtrzymanie , o ile w enelopach jest ono nie potrzebne, o tyle w akumulatorach starszego typu następuje samo rozładowanie, na poziomie ok 0,5-1% pojemności na dobę, wiec jeśli trzymasz takie akku w ładowarce na podtrzymaniu w każdej chwili wyciągasz pakiet i jest pewność że masz 100% mocy



Dodaj do tego jeszcze zmienne warunki temperatury. Weekend pod namiotem z takimi aku gdzie wahania temperatury oscylują w granicach 15 stopni i aku albo śmietnik, albo regeneracja. Eneloopy powinny przeżyc takie warunki ;)

profile.country.pl_PL.title
joo-----
Początkujący

jeszcze w woli uzupełnienia , do lamp błyskowych użytkowanych w temp. od 30.....18stC, lepszym wyborem bedą zwykłe akumulatory NiMh,o dużej pojemności ok 2,7-3 Ah, należy tylko pamiętać o ich samo rozładowaniu, (ew podtrzymaniu), oddają one szybciej prąd niż nowoczesne NiMh typu eneloop,
jednak te drugie, lepiej pracują w niskich temperaturach , oraz mają bardzo niski poziom samo rozładowania,
jedne i drugie wytrzymają nam ok 500-800 cykli ładowania, co przy ładowaniu 2x na tydzień da nam ok 5-8 lat użytkowania

akumulatory typu Nicd są wycofywane ze sprzedaży (ochrona środowiska), były całkiem niezłe i niektóre parametry (oddawanie energii) miały lepsze niż NiMh

ogniwa litowe mają wyższe napięcia i można z nich wykonywać bardziej płaskie i mniejsze baterie, mają zastosowanie np do zasilania body, telefonów, laptopów, maja też niższą żywotność ok 200-400 cykli rozładowania,


pRZEMO jak ci ładowarka nie wykrywa akumulatora,(akumulator ma poniżej 0,9V )to trzeba go wzbudzić aby osiągnął napięcie wykrywane przez ładowarkę , można to zrobić np w starych ładowarkach , albo kabelkami podać mu napięcie 3-6V przez ok 10 sek , i od razu do ładowarki

Gucio50
Początkujący

joo napisał(a):

jeszcze w woli uzupełnienia



Mam dyplom energetyka, może wiec kilka rad.
Aby nam akumulatory nie zrobiły psikusa na weselu brata lub na własnym pogrzebie warto przestrzegać pewnych zasad.

1. Akumulatory są dzisiaj tanie. 4 sztuki Sony z ładowarka kosztuja we Wrocławiu w ab.pl 54zł netto AA 2500 mAh. Warto mieć dwa komplety, na wszelki wypadek. MOzna w czasie wesela, fotografujac na "drugim" komplecia ładować pierwszy gdy "się wyczerpał"


2. Technologia powinna być jak najnowsza ale zawsze NiMH, nie maja one pamięci "ładowania" i mozna je bezkarnie doładowywać nie wymagaja formowania.
Ponieważ nie ma pewnosci że np Ładowarka od Duracell ma taka charakterystykę ładowania prądowego jaka jest odpowiednia do akumulatorów sony to i ładowarkę należy kupować razem z akumulatorami. Przypominam, że taki komplet jest tani i kosztuje 54zł netto za ładowarkę z 4 sztukami AA. Nie nalezy uzywać "starych" ładowarek, przeznaczonych dla "bywszych" linii akumulatorów.

3. Nie należy liczyć na to że akumulatory eksploatowane przez zaawansowanego fotografa będą słuzyć dłuzej jak dwa lata. Nie padną one jednak zupełnie i wtedu nalezy kupić nowe a te stare dać koledfze, który "błyska lampa" okazjonalnie i mniej intensywnia.

4. Z akumulatorkami jest jak z piórem wiecznym, Jak sie pisze to sie wypisze, jak się nie pisze to wyschnie. Na nic "oszczędne uzywanie".

5. Regeneracja. To moizliwe, są specjalne elektroniczne uządzenia, ale ... ... ...
Nowy komplet kosztuje 54 netto, o czym tu się martwić

6. Firma, tutaj przoduja Sony, Sanyo , Energyizer, Duracell.
Nieco tańsze są GP, Varta i inne takie. Ale to różnica 10zł, wydaje mi się że nie warto narażać się na kłopoty na jakiejś ważnej uroczystości. Dla fotografów okazjonalnych , gdzie to czy błyskam dzisiaj czy jutro nie jest ważne cała gama regeneracji, nonameów, okazji wyciągnietych z zabawek itp itd

7. Ładowanie niskim prądem, wyładowywanie przed ponownym ładowaniem, jak chce robic kolega joo i inne pomysły na "przedłużenie" to mity z czasów kiedy ładowało się akumulatory ołowiowe(mały prąd odsiarczał), oczywiscie chodziło o akumulatory do koparek.

8. Mam kilkanascie, wydaje się że niezłych akumulatorków, niektore regenoerowane. Co z nimi zrobić.

Jak to co uzywać, ze świadomością że mogą zupełnie nagle, zwyczaj ten maja Duracell-e przestać dziełac. Ale jak w kieszeni lub torbie mamy jeszcze 3 komplety i ładowarkę a w kosciele lub knajpie są gniazdka to co za problem. Dla "błyskania" klientom prestiżowym, warto kupić nowy komplet na ślub ich syna i wliczyć w cene fotek.

Ale zalecam rozsądek.
Jak poprosi nas o zdjecia ze ślubu córki prezydent dajmy na to Francji a padna nam regenerowane. To co mu powiemy?

Przecież nie powiesz : słuchaj Scharkey, chciałeś niedrogo ale padły mi akumulatorki.
nie wyobrażam sobie tego.

profile.country.pl_PL.title
joo-----
Początkujący

Gucio50 napisał(a):

joo napisał(a):

jeszcze w woli uzupełnienia



Mam dyplom energetyka, może wiec kilka rad.


7. Ładowanie niskim prądem, wyładowywanie przed ponownym ładowaniem, jak chce robic kolega joo i inne pomysły na "przedłużenie" to mity z czasów kiedy ładowało się akumulatory ołowiowe(mały prąd odsiarczał), oczywiscie chodziło o akumulatory do koparek.

8. Mam kilkanascie, wydaje się że niezłych akumulatorków, niektore regenoerowane. Co z nimi zrobić.

Jak to co uzywać, ze świadomością że mogą zupełnie nagle, zwyczaj ten maja Duracell-e przestać dziełac. Ale jak w kieszeni lub torbie mamy jeszcze 3 komplety i ładowarkę a w kosciele lub knajpie są gniazdka to co za problem. Dla "błyskania" klientom prestiżowym, warto kupić nowy komplet na ślub ich syna i wliczyć w cene fotek.

Ale zalecam rozsądek.
Jak poprosi nas o zdjecia ze ślubu córki prezydent dajmy na to Francji a padna nam regenerowane. To co mu powiemy?

Przecież nie powiesz : słuchaj Scharkey, chciałeś niedrogo ale padły mi akumulatorki.
nie wyobrażam sobie tego.




dyplom energetyka, i 1,5V , hmm, nie widzę związku, a jeśli sie mylę, to napisz czym się różni ładowanie od doładowania i podładowania

7 -
skoro uważasz że ładowanie małym prądem to mit to dla czego nie ładujemy 1,5A przez 2 godziny , było by wygodnie , wszyscy zalecają ładowanie w czasie ok 15 godzin a to by oznaczało prąd poniżej 1/10 pojemności,

rozładowanie przed ładowaniem , skąd wiesz w jakim stanie są akumulatory przed włożeniem do ładowarki , mają 10%, 50% 80% , jak to sprawdzić ? jeśli włożysz akumulatory częściowo naładowane do ładowarki sterowanej czasem, to najpewniej się ugotują, a i doświadczalnie sprawdziłem moja mikroprocesorowa też kilka godzin pracuje jak włożysz naładowane akumulatory( temperatura idzie grubo ponad 45stC)

8 -
akumulatory odświeżane stosuję /jak napisałem wyżej/ tylko do zabawek, to oczywista oczywistość że nie nadają się do lamp, szczególnie jak napisałeś (dość barwnie ;) )) na wesele ,

a jak już sie tak bujasz po weselach u prezydentów na świecie, to dobrze wiesz że, nie naładujesz nasza ładowarką w kościele, czy knajpie w anglii

nie lepiej mieć pewne 2 komplety, niż byle jakich(czyt. żle naładowanych) 4 i 3 ładowarki?

Gucio50
Początkujący

joo napisał(a):


7 -
skoro uważasz że ładowanie małym prądem to mit to dla czego nie ładujemy 1,5A przez 2 godziny , było by wygodnie , wszyscy zalecają ładowanie w czasie ok 15 godzin



nie lepiej mieć pewne 2 komplety, niż byle jakich(czyt. żle naładowanych) 4 i 3 ładowarki?



Nie wiem jacy wszyscy co zalecaja, ja używam dedykowanych ładowarek do danego modelu akumulatorków. Ona, ta ładowarka wie jakim prądem w jakiej fazie ładowania ma sie posłużyć.

Oczywiście że lepiej mieć nowe niż stare. Podobnie jak auto, ze wsztstkimi mozliwymi tego konsejwencjami.
Nie zauważyłeś jednak, ze mój cały post to był pean na czesć NOWYCH i najnowoczesniejszych akumulatorów oraz właściwych im ładowarek. Przestrzegam przed uniwersalnymi ładowarkami, z regulacją(możliwością) wszystkiego.
Jasne że lepiej mieć nowe niz stare.
Na przyszłość muszę pisać staranniej i jasniej. Przyjmuję z pokorą Twoja krytyke.

Twój kolega z tego forum ,Andrzej

W tym temacie nie mam juz nic do dodania, dla mnie