obiektywy minolty a sony Alfa

[joo-----]

witam wszystkich ,
mam pytanko , mam a 450 od kilku dni , jest to moja pierwsza lustrzanka cyfrowa , podobno podejdą mi obiektywy minolty , tylko które AF MD MC jakie sa miedzy nimi różnice ? , czy potrzebuje jakichś przejściówek?

podobna sytuacja dotyczy lamp minolty ,
ale tu sony już podaje zgodność z funkcjami , natomiast co polecacie , z minolty do zastosowania w

z góry dziękuje i pozdrawiam

[joo-----]

dzięki Panowie , wyłożone jak koniowi na miedzy , zorientowałem sie w między czasie w cenach i no powiem nie jest to tania zabawa ,(400-1000zł) zwłaszcza w jasności ok 1:1,7, czy różnica w jakości zdjęć jest warta takiej inwestycji?

[piotruso]

joo napisał(a):

dzięki Panowie , wyłożone jak koniowi na miedzy , zorientowałem sie w między czasie w cenach i no powiem nie jest to tania zabawa ,(400-1000zł) zwłaszcza w jasności ok 1:1,7, czy różnica w jakości zdjęć jest warta takiej inwestycji?

A to już zależy od Ciebie (może czepne się jednego słówka, mam nadzieję, że nie będziesz miał mi tego za złe ale ja uważam, że kupno sprzętu fotograficznego dla uprawiania hobby to nie inwestycja, inwestować można w obligacje, obrazy, zdjęcia czyli sztukę albo sprzęt na potrzeby zarobkowania ale nie w kupno sprzętu dla potrzeb hobbystycznych, bo zysków w postaci finansowej to nie przyniesie). Ja do Twojej kieszeni nie chcę zaglądać ani nie potrafię powiedzieć, jak ważnym hobby (bo gdyby to nie było hobby to nie zadawałbyś takich pytań) dla Ciebie jest fotografia. Ciemniejszy obiektyw to nie znaczy zły obiektyw. Ma on pewne ograniczenia, wszystkiego nie da się nim wykonać ale kupno najwspanialszego, najjaśniejszego obiektywu nie uczyni z Ciebie super fotografa. Wszystko zależy od ważności hobby i kosztów jakie jesteś w stanie w to hobby włożyć.
Obiektyw o jasności f:1,7 to aż o 2,5 EV jaśniej niż f:4. Przymknięty tak jasny obiektyw do f:4 będzie ostry, przymknięcie przysłony zredukuje błędy obiektywu typu aberracja chromatyczna, winietowanie. Poza tym obiektyw jaśniejszy zawsze można bardziej otworzyć w celu wykorzystania światła zastanego, zmniejszenia głębi ostrości czy zmniejszenia czułości, skrócenia czasu.
Jaśniejszy obiektyw ma przewagę ale czy jest wart wydawania przez Ciebie pieniędzy to już Ty musisz podjąć tą decyzję (ja osobiście bym kupił nawet obiektyw f:1,4 ale ja podchodzę tak a nie inaczej do tego hobby). Różnica w jakości zdjęć będzie zależała od wykorzystania tego obiektywu, od rodzaju fotografii do jakiej ma on służyć (bo w fotografii krajobrazowej najczęściej przymyka się obiektywy aby jak najwięcej planów było ostrych natomiast w fotografii portretowej zależy nam na najmniejszej GO aby wyodrębnić modela z tła).
Decyzja należy do Ciebie.

[joo-----]

miałem na myśli bardziej korzyści niematerialne a konkretnie , jak napisałeś zysk światła , i , wydaje mi sie że w zoomach jest więcej szkieł które pogarszają jakość obrazu, jakieś kompromisy muszą byc za cenę zmiennej ogniskowej, a stałki są wycechowane perfekcyjnie do swojej ogniskowej, i teraz pytanie brzmi tak
Czy jest widoczna gołym okiem poprawa jakości zdjęcia z obiektywu stałego w stosunku do zoom,przy takiej samej ogniskowej ? Chodzi mi o ostrość , kolory,aberracje,
Oczywiście rozumiem że sam fakt jaśniejszego obiektywu jest już dużym plusem stalek i pozwala na poszerzenie zasobu środków artystycznych możliwych do wykorzystania w fotografii

mam jeszcze jedna sprawę , mianowicie mam taki nawyk w zoom-ah dociągania ogniskowej do oporu , czyli np mam 18-55 to robię najczęściej na 18 lub 55 , chodzi o to czy w zoomach jest jakiś zakres w którym się najlepiej sprawują, np połowa ogniskowej, (rozumiem że przy najkrótszej mamy najwięcej światła, ale pomijając ten fakt), wyczytałem tu na forum już że z nieco przymknięta przesłoną obiektywy są ostrzejsze, czy podobnie jest jakiś zakres zoomów gdzie są najlepsze warunki pracy? Lub może warto lekko odkręcać od oporu np o 2-5mm, da to coś czy jest to bez znaczenia?

czytałem też że nie ma co kupować zoomów z przelicznikiem ogniskowej większym niż 3x,,, np obiektyw 18-55 jest na granicy (55/3=18), ale już 55-210 ma przelicznik prawie 4
i kolejne pytanie ,Czy obiektyw z przelicznikiem ogniskowej 2X np 100-200 będzie jeszcze lepiej sprawował się w całym zakresie niż z przelicznikiem 3x np100-300mm ?

Sory za bajzel w tym temacie ,

[joo-----]

nikt nie odpowiada w moim dziwnym temacie ,
chciałbym go trochę odświeżyć kolejnym pytaniem

mianowicie po przeczytaniu na alledrogo o regeneracji szkieł w obiektywach , postanowiłem zrobić próbę , wziąłem kit 18-55 i maf28-105 , ustawiłem na taką sama ogniskową i przysłonę i klaps, , spodziewając sie że wiekowy Maf bedzie ciemniejszy (ze starości )od nowego kita , a tu zonk, okazuje się że jednak to kit jest ciemniejszy , ta sama ogniskowa ta sama przysłona

czemu jeden obiektyw jest ciemniejszy od drugiego ?,
czy różnice miedzy opisami światłosiły, na obiektywach mogą znacząco odbiegać od rzeczywistości ?
jak duże mogą być różnice ?
czy może być to spowodowane tym że kit18-55 był na długim końcu a maf28-105 na krótszym?

poniżej wspomniane zdjęcie

nie ma exifów bo zaginęły w pomniejszaniu