Podziel się wrażeniami!
Więc czym różni sie Sigma 70-300 DG APO MACRO od Sigmy 70-300 DG MACRO oprócz dodatkowej soczewki, i czy opłaca się płacić ponad 300 zł więcej za ,,APO"? Robi to jakąś dużą różnicę w zdjęciach? Lepiej teraz kupić sobie DG MACRO czy faktycznie dozbierać sobie na APO. Dziękuję z góry.
PS: Zagmatwane ale kurcze pieczone nie wiem co wybrać ;] Pomóżcie szybko i jednoznacznie (+ uzasadnienie jeśli można).
APO - warto dopłacać. Eliminacja aberracji dzięki soczewce apochromatycznej.
BTW - chyba jest to do działu optyka?
BladeRunner napisał(a):
BTW - chyba jest to do działu optyka?
Ja już tak mam Kris... Na "innym forum" coś takiego Wołosowi wywinąłem (o ile dobrze pamiętam).
Toxek napisał(a):
Robi to jakąś dużą różnicę w zdjęciach?
Oczywiście masz rację.
Aczkolwiek jak ja rozumiem (jeśli jestem w błędzie prosze o korektę) soczewka APO ma właśnie tę aberracje korygować do "akceptowalnego" minimum; chociaż miłoby było bdyby ją eliminowała całkowicie
Tylko, że nie ma definicji "akceptowalnego poziomu"
Każdy przez swoje indywidualne podejście określa kiedy aberracje są akceptowalne, a kiedy nie.
Wiem o czym mówię mając aberrującą Tokinę 80-200, ale tą wadę bardzo szybko i zgrabnie można usunąć podczas obróbki.
Mam tę sama "Kpinę" więc wiem o czym mówisz...
Jednak znów podsumowując różniaca pomiedzy obiektywem APO a bez apo jest "całkiem spora" na kożyść APO oczywiście
BladeRunner napisał(a):
podsumowując różniaca pomiedzy obiektywem APO a bez apo jest "całkiem spora" na korzyść APO oczywiście
Tadeusz napisał(a):
W MAF czasem brakowało zakresu suwaczkom, albo wyłaziły z drugiej strony