Podziel się wrażeniami!
Witam!
Noszę się z zamiarem zakupu Sigmy 70-300 mm f/4-5.6 APO DG Macro. Jednakże jako początkująca pytam: Na ile potrzebne jest APO? Może lepiej kupić tańszą wersję? Czytałam, że niweluje aberracje chromatyczne, ale muszę się przyznać, że moje niewprawne oko nie zauważa jej na zdjęciach. Zaznaczam, że do tej pory focę kitami 18-70 oraz 55-200. Czy warto zamienić 55-200 na sigmę? Czy zauważę istotną różnicę? Wybaczcie proszę pytania trywialne, ale to mój pierwszy zakup szkła i nie mam pojęcia czy to szkła podobnej klasy czy kompletnie innej...
Z góry dziękuję za pomoc i cenne wskazówki
w cenie używanego Sony masz nówkę Tampona który jest ponoć tym samym...
tylko bez silniczka
szogoon ja cię błagam! nie dokładaj mi jeszcze jednego bo mnie odwiozą
...to mi się przypomniała taka sytuacja:
byliśmy z koleżanką w restauracji hotelowej
koleżanka - czy barszcz czerwony to jest z torebki ?
kelner - ależ skąd! robimy własny barszcz!
koleżanka - eeeee, to pewnie ma dużo tłuszczu, to ja nie chcę
kata-woj - poczytaj recenzje różnych obiektywów, sprawdź zasobność portfela, wybierz coś i gwarantuję Ci, że dopiero po jakimś czasie będziesz wiedziała co tak na prawdę chcesz...
jeśli nie pomęczysz jakiegoś dłuższego tele to nie będziesz wiedziała czego chcesz
szogoon napisał(a):
jeśli nie pomęczysz jakiegoś dłuższego tele to nie będziesz wiedziała czego chcesz
Ja mam Sigma 70-300 F4-5.6 APO DG MACRO i uważam, że sprawuje się rewelacyjnie przynajmniej jak na moje potrzeby, zdjęcia o niebo ładniejsze niż z kitowego 18-70 sprzedawanego z Alfą 300, bardzo ładnie i szybko ostrzy. Ja jestem z niego zadowolony w przeciwieństwie do kita 18-70 i przymierzam się do kupna jakiejś jasnej niedrogiej stałki do robienia zdjęć na imprezach domowych aby nie świecić gościom po oczach lampą
poszłam po najmniejszej linii oporu: kitowy sony 55-200
macie rację: popróbuję, popstrykam i zobaczę - najwyżej wymienię jak już będę wiedziała czego mi brak
poszłam po najmniejszej linii oporu: kitowy sony 55-200
macie rację: popróbuję, popstrykam i zobaczę - najwyżej wymienię jak już będę wiedziała czego mi brak
dzięki Tadeuszu! tym bardziej, że mąż co rusz mi powtarza: miej jaja! bądź mężczyzną!