Podziel się wrażeniami!
Jak wam sie pracuje z tym aparatem? Ja jestem zdecydowanie milo zaskoczony
No widzisz Bronek - od razu widać, że dla Ciebie ostrość (rozdzielczość zdjęć) to priorytet. Z tego co napisałeś, to wszystkie te obiektywy to makrówy...
Mnie tam 24-70 Karola odpowiada, chociaż wolałbym żeby za te pieniądze miał stałe światło 1.4 (wiem, że to nie możliwe optycznie, ale i tak bym wolał)
Jesteś użytkownikiem świadomym. Przynajmniej masz spacerowy słoik i teraz sobie poskładaj słoiki, które będą odpowiednie dla Ciebie. Spacerowy zoom zawsze się przyda, jak nie ma się ochoty taskać szklarni ze sobą...
Bronku - powinieneś się jeszcze rozglądnąć za Minoltą 35/2 - trudno dostępna, ale na pewna warta uwagi...
powtórzę się bo do niektórych nie dociera:
dalsza zbyteczna dyskusja zostanie usunięta.
Tematem tego wątku są: opinie o a900.
Uwazam, ze aparat A900 firmy Sony Corporation jest doskonaly. Nie ma wedlug wielu ekspertow wad. Jest to profesjonalny aparat o nieprzecietnym wygladzie i mozliwosciach.
Brawo dla Sony za uratowanie i polepszenie dorobku Minolty!
A 900 ma bardzo wielką wadę... aktualnie jest za droga dla mnie
A 900 ma bardzo wielką wadę... aktualnie jest za droga dla mnie
buzz napisał(a):
Nie ma wedlug wielu ekspertow wad. Jest to profesjonalny aparat o nieprzecietnym wygladzie i mozliwosciach.
Ja tam mam paznokcie poobcinane
A co do aparatu to po premierze myślałem że to sprzęt nie dla mnie... ale okazało się że jednak razem stanowimy zgrany zespół
Trzeba tylko uważać że jak się robi foty na długich ogniskowych o na małej przysłonie (np 2,8) to delikatne ruszenie się w tył lub w przód (po ustawieniu focusa) powoduje powstanie FF lub BF
Ale to są właśnie uroki pełnej klatki
Przeczytałem całą dyskusję na temat A 900. Daleki jestem od wychwalania tego aparatu bo nigdy nie robiłem nim zdjęć, nigdy nie miałem go w ręce. Tak samo daleki jestem do wychwalania jakiegokolwiek aparatu jakiejkolwiek firmy (a tak na marginesie mam styczność w pracy z kamerami Sony ale też nie będę ich wychwalał bo pewnie w swojej klasie są porównywalne do kamer innych producentów). Możecie więc nie pisać, że jestem piewcą Sony, że dla mnie Sony i tylko Sony. Mogę pracować na dowolnym sprzęcie. Efekty w większości naszych amatorskich potrzeb będą niezależne od użytego sprzętu a zależne tylko i wyłącznie od poznania tego sprzętu a przede wszystkim od nas, od naszej wrażliwości, umiejętności patrzenia na świat poprzez kadry.
Tyle tytułem wstępu. A teraz odniosę się do kilku wypowiedzi.
Dlaczego, Koledzy, staracie się porównać A 900 do aparatu "reportażowego". Piszecie, że profesjonalny a nie ma uszczelnień, nie ma iluś tam klatek na sekundę, ogromne szumy. Czy aparat profesjonalny to tylko taki na hale sportowe, stadiony czy do Sejmu? A co z innymi dziedzinami fotografii. Choćby stocki? Przecież na tym się zarabia czyli może to być profesja (profesjonalny od profesji). Albo praca w studio. Czy tu potrzeba uszczelnień, wielkiej ilości kl/s, innych czułości niż natywna (jeżeli już dotknęliśmy studia to Sony A 900 ma coś bardzo przydatnego tzn. tryb preview)?
A teraz jeżeli chodzi o cenę. Cena została tak a nie inaczej skalkulowana a że to jest najwyższy model ze stajni firmy każdy* większość* niektórzy* nieliczni* (*niepotrzebne skreślić) uważają, że to musi być aparat, który ma wszystko i musi stać na równi z najwyższymi modelami innych firm. Dlaczego takie założenie? "Mode przypuszczenie On" Sony jako firma pragnąca zarabiać jak najwięcej wybrała inny model rozwoju w stosunku do innych firm. Inwestuje i rozwija tzw entry lewel gdzie sprzedaje się najwięcej aparatów, gdzie można najwięcej zarobić. Na razie (a może i nigdy) nie ma zamiaru rozpychać się wśród reporterów."Mode przypuszczenie Off" Więc najlepsza puszka nie dorównuje aparatom reportażowym. Ale ponieważ kosztuje mniej to wielu ją kupuje i uważają, że zostali nabici w butelkę bo kupili najdroższy, najwyższy model Sony a on jest dużo gorszy od najwyższych, najdroższych modeli innych firm. Ale jest też dużo tańszy. Więc może gdyby kosztował te 18000 zł to niewielu by go kupiło i nie byłoby takiego porównywania.
Jeżeli chodzi o "wyśmiewanie", "uznawanie za sprzętowca" czy uznawanie, że ktoś jest "na garnuszku u jakiejś firmy" to taka dyskusja do niczego nie prowadzi. Uważam, że można skrytykować, wytknąć błędy ale wszystko zależy od formy w jakiej to robisz.
Koledzy i koleżanki. Jeżeli nie jesteście sprzętowcami to idźcie robić zdjęcia i cieszcie się oglądając je na ekranach komputerów (kto dziś pamięta jeszcze lub co gorsza robi odbitki ).Jeżeli jesteście zainteresowani sprzętem to dyskutujcie, krytykujcie, wychwalajcie ale kulturalnie, nie napastliwie. Wszak to forum założone przez firmę Sony więc ... jak coś nie pasuje to mówcie o tym ale nie nazywajcie, że to jest ch... . Sposób wypowiedzi! W odpowiedni sposób można powiedzieć wszystko.
A ja i tak nie umiem robić zdjęć, choćbym miał Sony A 900, Canona EOS 1D Mark III, Nikona D3x, Olympusa E-3, Pentaxa K7 to zdjęcia będą takie same. A Wy przy Waszych zdjęciach zobaczycie różnicę? (dlatego większość zdjęć, tfu pstryków robię Flexaretem VI ).
Pozdrawiam.
Piotr
Miałem przez chwilkę problem z A9000, nie wiem tylko czy to jednorazowa niedomoga czy problem się pojawi (tfu odpukać).
Aparat przestał reagować i w wizjerze było ciemno jakby był włączony podgląd głębi ostrości na f. 32 widac było tylko bardzo jasne źródła światła. Po wcisnięciu przycisku migawki zrobić zdjęcie czarne. Potem go zresetowałem i dalej to samo wciśniety przycisk migawki i znów to samo czarne zdjęcie. Wyskoczył komunikat z errorem.
Potem wyłączyłem aparat zmieniłem na inny obiektyw- to samo
Macanie przy matówce (sprawdzanie czy przypadkiem mechanizmy mocujące matówkę - czy nie wypada a nie wypadała pomogły). Ponowny restart zaowocował że znów stała się jasność.
Mam nadzieję że to chwilowa niedomoga...
Robię zdjęcia już przez 2 tygodnie od tamtego zdarzenia bez dalszych przygód.
wyjaśniła się podejrzana sprawa
w obiektywie samoczynnie odkręciły się 2 śrubki przy popychaczu przysłony które blokowały mechanizm w aparacie, dziś to wykryłem
Całe szczęście nic się nie stało, A900 przeżyło